I znów nadszedł 24 grudnia, coroczny festiwal żenady. Cały dzień gotowania, a potem 15 minut przy stole, opłatek, barszczyk i wszyscy do swoich pokoi XD I te życzenia "no żebyś się dobrze uczyła", "synku bądź grzeczny i słuchaj się rodziców", "no żeby jakoś powolutku lepiej było". Ja p------ę XD Nie wiem co Wy ludzie bierzecie, że czujecie jakąś magię świąt i radość ze wspólnego świętowania. Dla mnie to jest najbardziej bezsensowny, sztuczny
jebola
jebola
via Android