Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:
- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy
- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy
Kilku Palestyńczyków protestowało, w tym ten pan, który jechał z dziennikarzem tvp jak z dziką świnią.
Zydzi jak totalne bydło darło do nich japę i pokazywali fucka XD
Cały marsz większość było owinięta flagami Izraela XD
Jakiś pan, chyba bliski jakieś ofiary przyjechał i rozpaczał na tym co Hamas zrobił Żydom.
Tak, było...
Żydzi tylko o sobie, tylko oni cierpią, my ofiary, drugi holokaust i tylko ich los jest ważny ani słowa o zabijanych cywilach w strefie Gazy, polaczki złe, to był wypadek sam się pchał, antymisemityzm.
ot, subtelna różnica.