nie możecie wystalkować Klocucha. Możecie poznać jeden czy dwa awatary, którymi się posługuje w tej czasoprzestrzeni. Po prostu je porzuci i przeniesie się do innego ciała. Jeśli będziecie dalej naruszać jego komfort na tej planecie to odwróci się od nas i odejdzie do innej gęstości. Nie wiecie co czynicie, głupcy. To co zwiecie Klocuchem jest ostatnim bastionem, który chroni nas przed totalną inwazją limfożernych reptylian wampirów wilkołaków. Aura, którą roztacza chroni nas
Dobry wieczór, przedstawiam Wam nowego Mirka. Został dziś znaleziony na stacji benzynowej. Już z daleka wyglądał słabo, ale gdy przykucnęłam od razu przebiegł i odkryłam w jak złym jest stanie. Wychudzony, problem z okiem, najprawdopodobniej koci katar, łyse placki z ranami. Na 99% jakiś śmieć go po prostu wyrzucił, bo kitku straszny pieszczoch, grzecznie siedział mi na kolanach (╥﹏╥)
Jestem 300 km od domu, z chorym kotem, ale szczęśliwa.
@cmentarnapolka: Taaaaaak, ja to teraz rano jak chce się przekręcić na drugi bok to muszę to robić bardzo dyskretnie, ponieważ zbyt szybki ruch sugeruje moim świnkom, ze będę wstawał a po tym jak wstaje wiedza, ze już tylko 5 minut i jedzenie. A jak zaczną mi pobudkę to nie ma opcji nie spełnić ich żądań xD.