Jak tak się zastanawiam to mam pecha w życiu. Od małego problemy z kasą w domu, a nigdy nie chciałam na głupoty, tylko na książki czy ubranie się. Ileż to razy mama łatała mi dziurę w spodniach i udawała, że przecież wszystko jest okej i to takie same spodnie jak nowe. We wszystkim pech, na palcach jednej ręki mogę policzyć fajne i dobre sytuacje. Po szkole od 16. roku życia praca, każdy
konto usunięte









