@drPGrzesiowski: Dlaczego lekarze twierdzą, aby nie nosić maseczek? W Singapurze jest wręcz obowiązek noszenia a Singapur najlepiej sobie radzi z Koronavirusem. Może też powinniśmy tak robić? #ama #koronawirus
@ewepol: @werezzz: Maseczki stosuje się głównie po to, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa przez osoby chore lub osoby mające bezpośredni kontakt z chorym np. na oddziale zakaźnym. Takie maseczki są jednorazowe i powinno się je zakładać na ok.15 minut, czyli tyle ile trwa kontakt z osobą zarażoną. Dopóki jesteś zdrowy/a, to maseczka nie jest Ci do niczego potrzebna. Jedynie zwiększa możliwość zachorowania, bo będziesz wciągać swoje własne zarazki
@ewepol: Własne zarazki szkodzą, bo na takiej maseczce będą się rozwijać cały czas. W środku się robi ciepło, mokro i to jest idealne środowisko do rozwoju bakterii. Poza tym, nie tylko Twoje zarazki tam będą, bo też osób z otoczenia. W Polsce nie ma tylu chorych i takiego zagęszczenia ludzi na metr kwadratowy, żeby konieczne było noszenie masek.
#anonimowemirkowyznania Powiem wam, że normalnie człowiek nie zwraca na to uwagi, ale dopiero #koronawirus uświadomił mi, jakimi j-----m brudasami są ludzie i żeby zachować choćby czystość rąk, to trzeba by je było co 5 sekund przecierać płynem antybakteryjnym, serio. Takie głupie nie mycie rąk po wyjściu z kibla. W przypadku supermarketu czy coś, to sprawa jest prosta, natomiast w pracy? K---a mać. Często masz po kilka drzwi do przejścia (zabezpieczone, żeby nikt obcy się nie kręcił), masz czajnik, jeśli chcesz sobie zalać kawę, masz ekspres, jeżeli chcesz mieć ją z automatu. Pomyślcie sobie, że z kilkadziesiąt osób nie myje rąk po szczaniu/sraniu i dotyka tych wszystkich powierzchni. No ale to jedna sprawa. Druga jest taka, że widzisz jak ludzie kaszlą/smarkają w ręce dotykają tego wszystkiego i dają ci dłoń na przywitanie/pożegnanie.
Generalnie mi się to w pale nie mieści i do teraz nie byłem tego aż tak bardzo świadom. Bynajmniej, nie wpadam w panikę, bo przy okazji uświadomiłem sobie, że przecież całe życie tak funkcjonuję więc już c--j, ale sam fakt... no po prostu rzygać się chce. Możesz w kiblu szorować ręce nawet i pół godziny mydłem, a i tak za kilka sekund będziesz musiał dotknąć jakiejś powierzchni, przez którą tylko tego dnia przewinęły się setki u-------h łap. Wcześniej na to nie zwracałem uwagi, bo umyłem w kiblu ręce, a potem dotykałem tych klamek, nalewałem sobie wody z czajnika i jadłem kanapki...
Zdrzemnalem sie. Snilo mi sie ze policja mnie przesluchuje w jakims hamerykanskim biurze. Zapytalem gdzie jest kibel bo strasznie mi sie chcialo. I tak szukalem po tym budynku tego kibla przez dobre 10 minut. Znalazlem. Zaczalem sikac, spragniony. Tylko, ze zaczalem sikac we snie i w rzeczywistosci... Wlasnie piore spodnie xD
Czemu ja wcześniej tego nie słyszałem? GENIALNE. J----e stacje radiowe puszczają g---o, zamiast czegoś twórczego. #muzyka #ralphkaminski (pozdrawiam dwóch obserwujących)
Szwagier studiuje elektronikę na politechnice i ostatnio dostali wyniki kolokwium na maila (pic rel). Dzisiaj była poprawa i zadanie z poprawy w komentarzu! #studbaza #politechnika #studia #heheszki
wyobrażam sobie mój związek z Hannahalą, ja bym wracal z tyrki r-------------m się przed kompałką, w tym momencie wjeżdża obiad na stół taki 10/10 z własnego wyrobu kompocikiem, kubek własnoręcznie wytoczony na kole gliniarskim i pomalowany, w nim własnej roboty kompot ze śliwek wedle prastarej receptury babci hannahali, która robiła go jak jej dziadek wracał z polowania na niedźwiedzie w puszczy kampinoskiej jako ułan na koniu z szablą. Wtedy ja zaczynam w--------ć
Już po trailerze byłam pewna, że wybiorę się jeszcze w dniu premiery. Niestety jako że akurat 15 listopada (premiera) leżałam jeszcze w szpitalu - wybrałam się jakoś 3 dni później. Wrażenie piorunujące, film 10/10. 3 godziny seansu absolutnie nie poszły na marne. Ubolewam jedynie nad tym, że mogło być więcej cudownej (aż ciary lecą) ścieżki dźwiękowej ze ,,Lśnienia”, ale film i tak rewelacja. O ile można interpretować (i film, i książkę; również część I - ,,Lśnienie) na różne sposoby (mam swoją pewną indywidualną teorię), o tyle wyzwanie czekające Flanahgana było potwornie trudne: 1) Wyreżyserowanie II części jednego z najlepszych