Akurat w Krakowie przejazd taksówką nigdy nie był do mnie przyjemnością. W zeszłym roku jechałem dwukrotnie taksówką w Krakowie. Nigdy nie dostałem paragonu, cena za usługę z dupy, na zasadzie tak na oko, to 50 zł, to 40 zł. Każdy z nich kończył się spięciem, zaznaczyć wymaga, że były to oznakowane taksówki. Fakt moja wina nie zwracałem uwagi, czy włączali na samym początku taksometr, mój błąd, ale nigdy już tam się skorzystam