A Wy już dziś poinformowaliscie kolegów i koleżanki że jesteście zmęczeni?
Bycie dorosłym jest tak w zasadzie bardzo proste - sprowadza się do bycia zmęczonym, mówienia innym, że jest się zmęczonym i słuchania, że oni również są zmęczeni.
Dorothy Scott była 32-latką samotnie wychowującą 4-letniego syna. Mieszkała w domu swojej ciotki w Stanton w Kalifornii, a pracowała jako sekretarka w sklepie w oddalonym o 20 minut drogi Anaheim, gdzie mieszkali jej rodzice. Była spokojną i sympatyczną domatorką, która bardzo ceniła sobie chrześcijańskie wartości.
Jej życie byłoby całkiem normalne, gdyby nie tajemniczy mężczyzna, który od pewnego czasu wydzwaniał do jej pracy. Podczas niektórych rozmów wyznawał jej miłość, a podczas innych groził. Dorothy początkowo nie traktowała tego poważnie, ale telefony stawały się coraz częstsze, a groźby coraz poważniejsze. Mężczyzna powiedział, że napadnie ją, gdy będzie sama, a następnie zamorduje ją i poćwiartuje, żeby nikt nigdy jej nie znalazł. Potrafił podać dokładny plan dnia kobiety i opisać w co jest ubrana. Jego głos wydawał się znajomy, jednak Dorothy nie potrafiła powiedzieć skąd.
Od czasu zaginięcia co środę do matki Dorothy dzwonił tajemniczy mężczyzna. Niekiedy pastwił się pytając „czy Dorothy jest w domu?”. Czasami opowiadał, że zabił a czasami, że porwał i przetrzymuje kobietę.
@riley24: czyste #!$%@?ństwo. Bez znaczenia, czy to on faktycznie porwał kobietę, czy może mu się nudziło i uznał podszywanie się pod porywacza za świetną zabawę, to nie wyobrażam sobie nawet co musieli czuć rodzice, którzy przez cztery lata umierali
@riley24 Nie wierzę ile #!$%@? ludzi chodzi po tym świecie. A najgorsi są ci, którzy pod Twoimi wpisami piszą, że zaraz sobie będą czytać zamiast po prostu sobie #!$%@? przeczytać.
Miesiąc temu wróciłem z Kazachstanu, zrobiłem tam 3 tygodniowy roadtrip. Faktycznie centrum Astany robi wrażenie. Tutaj moje foto z najmłodszej stolicy na świecie :)
Tym razem wpis nie dotyczy sprawy kryminalnej, ale temat jest tak ciekawy, że może mi wybaczycie ;)
Podczas II wojny światowej naukowcy na uniwersytecie w Minnesocie zastanawiali się jak pomóc ofiarom głodu w Europie i jak powinno wyglądać ich odżywianie po zakończeniu wojny. W 1944 roku rozpoczął się roczny eksperyment głodowy, na czele którego stanął Ancel Keys (ten sam mężczyzna, który opracował dla armii zbilansowane jadłospisy, które są stosowane do dzisiaj).
miałem w lipcu zakończyć tag #prosilechoruje i właśnie to robię Wczoraj już dodałem zdjęcie na fb, ale dziś chciałbym osobiście Wam podziękować tutaj. Od tygodnia już jestem na praktykach na oddziale na którym rozpocząłem leczenie. Fantastyczne uczucie.
Powrót tam zajął mi mniej więcej tyle ile mam konto na wykopie. Czyli 3 lata i 9 miesięcy. W lutym 2014 trafiłem na onkologię i hematologię dziecięcą w Poznaniu. We wrześniu 2014 ostatni raz byłem na oddziale jako pacjent, a w październiku przed autoprzeszczepem szpiku kostnego założyłem konto na wykopie.
Andrzej S. urodził się w 1954 roku. Jego mama była pielęgniarką, ojciec natomiast pracował jako inżynier budowy okrętów.
W podstawówce Andrzej ma kłopoty z koncentracją podczas nauki, dostaje szału gdy coś nie idzie po jego myśli. Mimo tego jest wzorowym uczniem i dumą rodziców.
@Flypho Zabił ją bo była nadopiekuńcza, i zapewne chciała kontrolować wiele aspektów jego życia. Zabierała mu odpowiedzialność za siebie i swoje czyny.
Brianna urodziła się 8 października 1986 roku w stanie Vermont i od zawsze była zabawna, spontaniczna i pełna życia. Miała mnóstwo przyjaciół i była bardzo ambitna. Ufała ludziom do tego stopnia, że zawsze brała autostopowiczów i nawet zapraszała ich do swojego domu, co martwiło jej matkę. W okolicy swoich 17 urodzin (październik 2003) postanowiła się usamodzielnić i wyprowadzić od rodziców. Początkowo dorosłe życie szło jej dosyć topornie. Rzuciła liceum i pomieszkiwała u przyjaciół. Przez pewien czas mieszkała nawet z dwoma różnymi facetami i ich rodzinami. W lutym 2004 roku wynajęła mieszkanie ze współlokatorką, znalazła dwie prace (w restauracji Black Lantern Inn w Montgomery i restauracji w St. Albans), zapisała się do szkoły wyrównawczej i postanowiła zdawać egzamin GED.
W piątek 19 marca udało jej się zdać ten egzamin. Tego dnia wybrała się ze swoją matką na zakupy i świetnie się bawiły. W pewnym momencie Brianna zobaczyła coś lub kogoś przed sklepem i wyszła. Gdy jej matka wyszła na parking zobaczyła spiętą i wstrząśniętą córkę, która jednak nie powiedziała o co chodzi. Powiedziała tylko, że musi wracać do domu, bo nie chce spóźnić się do pracy. Około 15:00 dotarła do mieszkania, napisała współlokatorce kartkę, że po pracy od razu przyjedzie do domu i wyjechała do Black Lantern Inn. W pracy zachowywała się normalnie i około 23:20 wyszła do domu. Współpracownicy chcieli zaprosić ją na kolację, jednak odmówiła tłumacząc, że rano ma zmianę w drugiej restauracji. Nigdy więcej jej nie widziano. Rodzice wspominają, że tego wieczoru przejeżdżali obok jej pracy. Matka chciała ją odwiedzić, jednak ojciec uznał, że to może ją zawstydzić. Do dzisiaj żałują, że jednak tego nie zrobili.
@riley24: niewyjaśnione zaginięcia są chyba gorsze od brutalnych morderstw. W tym drugim przypadku przynajmniej wiadomo, że ofiara już nie cierpi i chyba jakoś można próbować się z tym pogodzić i żyć dalej, tymczasem właściwie każda taka historia o zaginięciu kończy się hasłem, że rodzina wierzy, że zaginiony żyje i jeszcze uda się go odnaleźć. Nieźle to musi ryć banię jednak, i to latami.
Nicolas Barclay urodził się 31 grudnia 1980 roku. Mieszkał w San Antonio (Teksas) ze swoją matką Beverly, starszą siostrą Carey i starszym bratem Jasonem. Zdecydowanie nie można powiedzieć, że był „dobrym dzieckiem”. Kilka razy był tak agresywny wobec swojej matki, że musiała wzywać policję. W wieku 13 lat był już notowany za kradzieże i pobicie nauczyciela, miał trzy tatuaże zrobione najprawdopodobniej przez innego dzieciaka w jego wieku, wagarował...
13 czerwca 1994 roku dostał od matki 5 dolarów na grę w koszykówkę i poszedł po parku oddalonego od domu o 1-2 mile. Po skończonej zabawie zadzwonił do domu i chciał, żeby matka przyjechała po niego. Telefon odebrał jednak Jason, który powiedział, że Beverly śpi i musi wrócić pieszo. Nicolas nie wrócił do domu i więcej nie było z nim kontaktu.
@riley24: czytając tego typu opowieści człowiek się zastanawia czy policjanci to tacy idioci czy pi prostu mieli tak bardzo w pompie i chcieli tylko zamknąć sprawę mimo ze koles zupełnie inny
@Kielbasiarz: to dziecko ma już przekłute uszy, kolczyki i prawdopodobnie makijaż na sobie albo zrobione rzęsy przynajmniej. Matka ma tatuaż na kciuku.
Sprawa trzech nastolatków skazanych za brutalne morderstwo, którego nie popełnili była dosyć głośna jakiś czas temu. Bardzo możliwe, że sporo z Was zna ten przypadek, a więc tych którzy nie słyszeli (albo słyszeli, ale chcą sobie przypomnieć) zapraszam do czytania :)
Wszystko zaczęło się 5 maja 1993 roku, gdy trzech 8-letnich chłopców (Christopcher Byers, Michael Moore i Steve Branch) wyszło pojeździć na rowerach. Dzieci często bawiły się na wzgórzu Robin Hooda w lesie i dosyć dobrze znały ten teren. Miały wrócić do domów przed 17:00, jednak jak nietrudno się domyślić, tak się nie stało.
@riley24: brzmi jak jakieś średniowiecze, a to właściwie końcówka XX wieku, wtf serio.
Rozumiem, że w związku z tym, że zostali wypuszczeni na wolność jako winni po odsiadce, nikt nie szukał dalej i nie ustalono, co tak naprawdę się stało i kto zabił te dzieci, gdyż teoretycznie zrobili to "skazani"?
#korposwiat #pracbaza #oswiadczenie
@maxPL: Oraz niewyspani. W dodatku taki upał na zewnątrz... ehh Panie ciężko ciężko