@Nemezis_ o tym też pisali nosacz jest akurat z dzisiaj. Wczoraj był pożar traw w okolicy, dobrze że pojawiła się straż bo pożar był już przy zabudowaniach.
Mireczki, u Was jeszcze nocna, u mnie już środek dnia... za około 4,5h mam rozmowę o pracę do miejsca, gdzie bardzo bardzo chciałabym się dostać, bo chociaż w obecnej pracy nie jest najgorzej, to jednak trochę nie moje klimaty. A miejsce, do którego aplikuję to dokładnie to, co robiłam wcześniej i coś, co lubię i w czym bardziej się sprawdzam... Mocno się stresuje, bo bardzo mi zależy, a już trochę czasu minęło
Ogólnie to od dawna mam butlkę wody przy biurku 24/7 i tak sobie popijam. Ale pół godziny temu woda się skończyła. Nie chciało mi się schodzić na dół po następną, ale przed chwilą nie wytrzymałem. Wstaję z krzesła, odwracam się
miło się zaskoczyłem, bo zapomniałem o tym fakcie. Pochwaliłem siebie w myślach i uznałem za zajebistego
Ciekawe jakie jeszcze inne piękne przeżycia czekają mnie w tym tygodniu
Kolega jest sprzedawcą w Decathlonie. Zarabia średnio. Wydatki ma spore, bo ma chorą matkę. Same leki to wydatek ok. 340zł/tygodniowo. Renta matki nie wystarcza na opłaty i leki. Normalnie kolega zawsze pracował w niedzielę. Odkąd PiS wprowadził zakaz, spędza ten dzień z matką. Właśnie dziś rano dzięki temu, że został w domu był świadkeim zapaści u matki. Wezwał pogotowie. Już wszystko dobrze. Gdyby
@kontonr77: Strach pomyśleć, co by się stało, jakby dostała zapaści w środę, kiedy pracował! Myślę, że to dobra sytuacja, do rozpoczęcia rozważań nad zakazem pracy we wszystkie dni tygodnia.
źródło: comment_g9R2GkvxItZxdFKN5jVZ6iN6ZsNVfTXw.jpg
PobierzW Poroninie