Mirki, rozkręcam #iphone7 bo chcę wymienić ekran i baterię- macie jakiś pomysł aby odkręcić (właściwsze słowo : usunąć) taką małą śrubkę która jest przy gnieździe do ładowania (załączam zdjęcie) ? Próbowałem takim malutkim pasującym śrubokrętem ale poległem, dodatkowo jeszcze ją "wyrobiłem"... Macie jakieś sposoby aby sobie z tym poradzić ? Dodam, że aktualnie piwniczę w wynajmowanym pokoju, także nie mam dostępu do jakiegoś szerokopojętego sprzętu, także w grę wchodzą tylko
@Adek92 czy pracujesz jeszcze w #sts ? Czy da się, tak jak w Lotto, zweryfikować konto w stacjonarnym punkcie? Bo jakoś nie mam ochoty wysyłać skanów...
Już nie pracuję, ale da się- tylko musisz się wcześniej zapowiedzieć czy tam wypełnić wniosek na stronie że przyjdziesz do danego punktu, coś w tym stylu. Generalnie, nigdy nie miałem takiej sytuacji ale wiek że była taka opcja.
Jestem teraz w Wiedniu, pilnie potrzebuję się dowiedzieć nazwę ulicy (albo budynku) która jest na zdjęciu- pomoże ktoś ? #austria #wieden #pytanie #podrozujzwykopem
Jakiś czas temu przeczytałam tutaj wpis chłopaka, który miał wyjeżdżać z jakiegoś miasta, w którym mieszkał z uwagi na swoją ex, planował wyjazd za granicę, ale w ostatniej chwili poznał na #tinder dziewczynę i nie wiedział co zrobić. Ktoś kojarzy jak się potoczyła historia? Albo który to Mireczek? Tak mi się teraz przypomniało i jestem ciekawa jaką decyzję ostatecznie podjął
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakiś czas temu postanowiłem, że wyprowadzam się z miasta gdzie teraz mieszkam i wracam do domu rodzinnego. Chciałem ten ostatni raz wyjść do swoich ulubionych kawiarni, jakiś knajpek, ale nie chciałem leźć tam sam. Założyłem więc tindera, sparowało mnie w naprawdę fajną dziewczyną i poszedłem na spotkanie. Zakładałem, że ten typ laski bardziej celuje w jakiś oskarków i innych pędzli, więc przyjąłem że widzimy się pierwszy i ostatni raz,
Odnośnie mojej sytuacji, to byłem kiedyś w NL przez około dwa lata, było spoko, poznałem kilka ciekawych osób z którymi do dzisiaj mam kontakt. Jedna z nich, bardzo zaufany człowiek, gadamy na kamerkach co tydzień, jest teraz koordynatorem i nie raz wspominał, że jakbym pojawił się w Niderlandach to ogarnie mi spoko parę i całkiem przytulny kwadrat. Więc jest to nieporównywalnie inna sytuacja niż kilka lat temu, gdy jechałem w ciemno przez
@agiller: Jesteśmy w związku do dzisiaj, zostałem dla niej w Poznaniu. Nie jest łatwo, ale nie żałuję. Powiem szczerze, że po początkowym "okresie demo" minęła nam pierwsza faza wzajemnego zauroczenia i fascynacji. Przekonałem się, że wygląd to nie wszystko. Dużo nas łączy, mamy podobne spojrzenie na świat, mamy dużo wspólnych tematów, jednakże przekonałem się jak ważne w późniejszym życiu kobiety jest to, w jakim dorasta domu. Ona nie jest z
@micljn1: 23 lata. W tym mieście gdzie się poznaliśmy mieszkam prawie dwa lata i- wziąwszy pod uwagę okoliczności zerwania i wygaśnięcia w sierpniu umowy na wynajem mieszkania- wyprowadzam się stąd i wracam w rodzinne strony. Potem jakaś emigracja pewnie. Może w sierpniu założę sobie for fun na miesiąc tindera, ale ... rzygam na myśl o tym że będę znów musiał przebierać w tym śmietniku ...
@Rusther: Nie wiem stary, ciężko powiedzieć. Bo jak jej wybaczę, to za jakiś czas może mi odwalić kolejny taki numer. Po co mi to ?
@tylkoponsfw: Podobny mechanizm można zaobserwować chociażby np. w wiązaniu się kobiet z różnymi zdegenerowanymi typami spod ciemnej gwiazdy. Zauważ, że normalny facet nie wiąże się z laską po wyrokach, złodziejką, dilerką czy kimś podobnym, natomiast kobiety
@siepan: Agnostyczko-ateistka bym powiedział. Ja zaś jestem wierzący. Identyczny schemat był u jej rodziców (wierząca i ateista) i dziadków (wierzący i ateista).
Wiecie co wam jeszcze powiem- kilka razy złapałem się na tym, że pomyślałem sobie : „Kurde, ona jest dla mnie za dobra”. Ale różnica między facetami jest taka, że my faceci potrafimy docenić jak laska jest z natury dobrym, ułożonym człowiekiem (bo taka była), a różowym potrzebny jest ktoś kto zapewni huśtawkę emocjonalną- r------e ze dwa talerze i środku nocy, wyjdzie i wróci po trzech dniach z kwiatami i biletami na park
@micljn1: Cóż, widocznie ja i Ty byliśmy takimi plastrami emocjonalnymi. Trzeba wierzyć, że „śmieci same się wyniosły”. Chociaż takie kończenie relacji z dnia na dzień wymyka się mojej logice ...
źródło: AJFON
Pobierz