#anonimowemirkowyznania lvl 35 i życie doświadczyło mnie już dużo. 8 lat starania się o dziecko. 3 poronienia. W końcu pojawił się Franuś. W miarę dobra praca, kochana żona, sielanka. Po roku ciąża - nieplanowana. Cieszymy się znowu. Wszystko ok. Pierwsze prenatalne pokazują coś nieprawidłowego w mózgu. Później kolejne badania potwierdzają, że coś nie tak. Podejrzenie agenezji robaka móżdżku + agenezji ciała modzelowatego lub zespół Dandy-Walkera. Rozpacz. Lekarze namawiają na usunięcie.
Chwała im za to, że potrafią, że chcą, w czasach kiedy wszystko można z własnym ciałem zrobić, oni zdecydowali się dać życie i pomóc temu życiu, jakie by ono nie było.
@v1lk: a ja nie podzielam Twojego zdania, skazali to biedne dziecko, które z niczego sobie sprawy nie zdaje - na nieustające cierpienie, zero perspektyw w życiu, upośledzenie i bycie ciężarem. W dodatku nie wszystko da się z ciałem zrobić,
6) Pracownik #microsoft.u, podczas prezentacji jednego z produktów w EDGE, wkurzył się i zainstalował Chrome
@imlmpe: dziś be, plusa, bo to informacja nieprawdziwa. Nie wkurzył się, a akcję uzasadniał ( it's a feature, not a bug) tym, że Edge ma u niego poblokowane jakieś rzeczy.
Wojna pomiędzy sernikiem z rodzynkami, a sernikiem bez rodzynków trwa od niepamiętnych czasów. Jednak to nie ma znaczenia, gdyż każdy sernik (z rodzynkami lub bez) jest pokonany przez nią. SZARLOTKA, zwana czasami jabłecznikiem - jest po prostu #nadciastem. . ( ͡°͜ʖ͡°) #foodporn
U #rozowypasek w domu nikt nie zamyka drzwi na klucz, nawet na noc, nawet jak wszyscy wychodzą z domu, podobno cała wioska tak robi... Ode mnie z domu jest takie przyzwyczajenie, że po wejściu do domu zamykamy drzwi na klucz, każdy kto wychodzi dalej niż do skrzynki to zamyka dom na klucz. Jeśli wszyscy opuszczają dom to zamyka się wszystkie okna, co najwyżej na poddaszu można zostawić odszczelnione. Jak z
No i jest afera w Niemczech, że Haribo kupowało żelatynę z hodowli, w której świnie cierpią całe życie żyjąc w za małych boksach pełnych robactwa, załatwiając się na siebie na wzajem na krwawiące rany i zaropiałe oczy, a świń, które miały na tyle szczęścia, że ich cierpienie zostało przerwane przedwczesną śmiercią raczej nikt z boksów nie sprząta.
Czyli standardowa sytuacja w przemysłowych hodowlach mięsa, tylko Haribo miało pecha, że akurat z ich marką
@Arveit Jak się nazywa ta choroba i jakie szanowne organizacje zdrowia uznały to za chorobę? Prawda jest taka że ludzie żyją w kłamstwie. Są oklamywani przez reklamy w których są szczęśliwe świnki. Stąd więc gdy dowiadują się jak wygląda prawda rezygnują z wspierania hodowli i jest to normalne. Wynika z takiego ludzkiego odruchu, jako jest empatia. Choć oczywiście nie wszyscy ją mają.
lvl 35 i życie doświadczyło mnie już dużo. 8 lat starania się o dziecko. 3 poronienia. W końcu pojawił się Franuś. W miarę dobra praca, kochana żona, sielanka. Po roku ciąża - nieplanowana. Cieszymy się znowu. Wszystko ok. Pierwsze prenatalne pokazują coś nieprawidłowego w mózgu. Później kolejne badania potwierdzają, że coś nie tak. Podejrzenie agenezji robaka móżdżku + agenezji ciała modzelowatego lub zespół Dandy-Walkera. Rozpacz. Lekarze namawiają na usunięcie.
@v1lk: a ja nie podzielam Twojego zdania, skazali to biedne dziecko, które z niczego sobie sprawy nie zdaje - na nieustające cierpienie, zero perspektyw w życiu, upośledzenie i bycie ciężarem. W dodatku nie wszystko da się z ciałem zrobić,