Siedzę wczoraj w pracy, udaję, że pracuję, czytaj oglądam twitcha ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nagle dzwoni do mnie telefon. O, siostra. Odbieram i słyszę łamiący się i spanikowany głos po drugiej stronie słuchawki:
- Famina, nie wiem co robić, karetka zaraz przyjedzie, ja nie wiem co robić.
U mnie w głowie już 1500 myśli za sekundę, serce stanęło w miejscu, co się stało?
- Adaś (6-letni synek) się zakrztusił popcornem, pomusz.
- Spokojnie, będze dobrze,
- Famina, nie wiem co robić, karetka zaraz przyjedzie, ja nie wiem co robić.
U mnie w głowie już 1500 myśli za sekundę, serce stanęło w miejscu, co się stało?
- Adaś (6-letni synek) się zakrztusił popcornem, pomusz.
- Spokojnie, będze dobrze,



























dziś bardzo krótki wpis z #sziszucontent bo mam niesamowity zapierdziel w pracy. Dziękuje za zainteresowanie i wszystkich obserwujących. Dłuższa historia pojawi się jakoś pod koniec tygodnia, za to teraz mam dla was ciekawostkę z Maja.
Jadąc pociągiem relacji Wrocław-Jelenia Góra podczas wtórnej kontroli biletów zaczepiła mnie starsza Pani mówiąc, że dwie osoby od jakichś 10-15 minut nie wracają na swoje miejsca. Ponadto zauważyła, że WC od tamtego czasu jest zajęte
źródło: comment_oBlLSbOu1w3ADIMbkNo7I2Y8WO2plAik.jpg
Pobierz