Uratujmy ąści!
"Kiedyś znikną z polszczyzny te wszystkie 'ąści'. To się już zaczyna, od esemesów, od e-maili - mówi prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca." Kto może ochronić polskie znaki diakrytyczne jak nie my? W powiązanych ciekawostka.
mk321 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że mimo ich nieużywania przekaz jest łatwy do odczytania. Nie zawsze jednak tak jest. Choćby prosty przykład (cytat niektórym znany):
- "Nie rob mi laski".
O co chodziło? Oczywiście: "Nie rób mi łaski", ale ostatnie słowo mogło nasunąć inne skojarzenia.
Nawet jak coś da się odczytać
Tu masz rację. Dlatego piszę o PC. Na komórkach to nie bardzo się da. Raz głupie ograniczenie do 160 znaków, dwa - samo utrudnienie pisania, trzy - słabość słowników języka polskiego.