Walka z CO2 to hipokryzja - prof. Haman pisze do Rzepy
W sprawie wywiadu prof. dr hab. Zygmunta Kolendy dla ”Rzeczypospolitej” z dnia 2 grudnia 2011 pt. „Walka z CO2 to hipokryzja” (był na głównej).
Ardai z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
W sprawie wywiadu prof. dr hab. Zygmunta Kolendy dla ”Rzeczypospolitej” z dnia 2 grudnia 2011 pt. „Walka z CO2 to hipokryzja” (był na głównej).
Ardai z
Komentarze (83)
najlepsze
Jak to się mówi: ma habilitację, więc już legalnie może pieprzyć bzdury ;)
Tzw. denialiści (naukowcy, którzy tamże zabierali głos – tych „denialistów” ma KrynicaMadrosci na myśli) byli zazwyczaj przez autora traktowani protekcjonalnie i nierzadko złośliwie. Działo się tak wówczas, gdy wyrażali wątpliwości dotyczące interpretacji, bądź metodologii badań. Mimo że czasami naukowo zajmowali się dziedzinami, w których autor akurat nie był tak obyty, to i tak każda wątpliwość była wypierana. Zazwyczaj adwersarze rezygnowali :)
Poza tym, według KrynicyMadrosci autor ma trochę zielone odchylenie – chce na przykład ograniczyć antropogeniczną emisję CO2 o 100% do 2100 roku
co do zdolności człowieka w dostosowywaniu się do zmian to oczywiście prawda, ale powiedz mi jak wyobrażasz sobie w świecie podzielonym granicami migracje setek tysięcy ludzi zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu zmian klimatu, to będzie rodzić konflikty, a przecież wszyscy na wykopie
To dobry argument, jakkolwiek nie jestem przekonany, czy tak łatwo określić co jest tu dużą, a co małą skalą.
W przypadku organizmów modyfikowanych genetycznie np można określić precyzyjnie jednostkowy efekt genu, ale trudniej określić całkowity wpływ modyfikacji na metabolizm. A jednocześnie trudno ocenić jednostkowy efekt działania genu, pomijając wpływ reszty genomu na działanie tego konkretnego genu. A z drugiej strony mało danych wskazuje na to, żeby GMO rzeczywiście było choćby w ułamku procenta tak szkodliwe, jak papla Greenpeace i wykopowi
Generalnie nie znam się na klimacie, nie chcę udawać nietuzinkowego pana, który na wszystkim się zna, ale skoro środowisko naukowe nie jest w stanie dojść do porozumienia, to nie widzę żadnego uzasadnienia w walce z CO2 kosztem szarych obywateli.
W środowisku naukowców zajmujących się klimatem opinia jest prawie jednogłośna - człowiek odpowiada za obserwowane ocieplenie.
Nawet kiedy rozszerzysz "środowisko naukowe" poza tę grupę (co jednak ma tyle podstaw, ile pytanie biologów o ich opinię na temat obowiązującego modelu kosmologicznego), i tak otrzymasz rezultat daleki od "braku porozumienia".
Oczywiście przy takim rozszerzeniu środowiska naukowego znajdzie się już wielu ludzi z odmiennym zdaniem,
Środowisko naukowe doszło do porozumienia.
2) Faktu, że obserwowane ocieplenie jest w pierwszym rzędzie wynikiem rosnącej zawartości gazów cieplarnianych, zwłaszcza CO2, w atmosferze ziemskiej nie da się wprawdzie bezpośrednio udowodnić empirycznie....
W jednym zdaniu można udowodnić empirycznie w drugim nie można...
"...tak jak jest to możliwe w odniesieniu do procesów fizycznych, które w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych można powtarzać setki razy; ale liczba pośrednich przesłanek teoretycznych i obserwacyjnych jest już wystarczająco duża, by uważać go za wysoce prawdopodobny czy wręcz prawie pewny. Jest to typowa sytuacja
http://www.youtube.com/watch?v=8GdexiWN6gs
Chemtrails sa faktem bez wzgledu czy to sie panu podoba czy nie. W USA i Kanadzie przeprowadzono szereg badan skladu tych "smug kondensacyjnych" i co zostalo po nich na ziemi, ktore potwierdzaja zawartosc metali i innych skladnikow groznych dla zdrowia.
http://powerpointparadise.com/blog/2010/07/chem-trails-video-proof/
Na podstawie twojego komentarza mogą poznać obraz kretynizmu wyznawców teorii spiskowych.
Na dowód tego, że istnieje generator mgły wklejasz generator osłony dymnej na polu walki. Czy znasz różnicę pomiędzy dymem a
W 2008 roku światowe zużycie energii to 4.7410^20 J. Całkowita energia pozostałych paliw kopalnych to 410^23J ignorując