Rekordowy VAT na Węgrzech
Rekordowy VAT na Węgrzech Parlament w Budapeszcie zaakceptował wniosek rządu o podniesienie VAT od przyszłego roku z 25 do 27 proc. Oznacza to, że od 1 stycznia Węgry, zmagające się z kryzysem finansowym, będą krajem z najwyższą stawką tego podatku w Unii Europejskiej.
bajlando z- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najlepsze
Wtedy po roku moglibyśmy załatać wszystkie dziury budżetowe i prześcignęlibyśmy w rozbudowie infrastruktury wszystkie państwa UE
Cenzura internetu, podwyżka podatków, odebranie składki z OFE do ZUSu (sory, nie wiem jak to po węgiersku będzie).
Widać może jakieś pomniejsze ideologiczne różnice (jak pomysł konstytucyjnej zmiany nazwy państwa), ale z nich w praktyce w zasadzie nic nie wynika.
@Soren: jak może mieć, źródło o cenzurze internetu jak internet jest już ocenzurowany, brak takiego źródła jest najlepszym dowodem ;-)
Cenzura internetu? Masz na to jakieś źródło, bo to bardzo ciekawe?
Wiesz OFE czy ZUS to są dwie odmiany tego samego śmiertelnego wirusa
Ktoś jest lepszy od was.
Pozwolicie na to?
Zresztą wszędzie są tylko ludzie.
A czym różni się polityka Tuska od Orbana?Tusk zmniejszył liczbę pieniędzy przekazywaną OFE,Orban zlikwidował je całkowicie.Tusk podwyższył VAT,a Orban wyniósł go na absurdalny poziom,a wcześniej nałożył podatek bankowy.Tusk gadał coś o kontroli Internetu i wprowadził ograniczenia w dostępie do informacji publicznej,a Orban zafundował Węgrom ustawę medialną,dzięki której może bez problemu zamknąć usta niewygodnym mediom.Nie rozumiem dlaczego kiedyś stał się taki popularny wśród polskiej prawicy.Jedyne co mi się w nim
Po tym jak prawica objęła rządy to kryzys nie zniknął, a trzeba się z nim zmagać.
Inna sprawa to dyskusja czy Orban to jest polityk gospodarczo prawicowy czy nie bardzo.
Kryzys zażegnać kell és valahogy rögzíteni a költségvetés. Nos, és hogy az emberek fognak dolgozni a 80 éves akkor nem kell kifizetni a nyugdíjakat ... bravo!
@Aerials: 9 października 2011 roku, taka krótka pamięć? J Kaczynski po przegranych wyborach na wiecu powiedział, że jeszcze będziemy mieli w Polsce drugi Budapeszt. Chodziło mu oczywiście o to, że jeszcze prawica dojdzie do władzy, ale jak widać kolejny raz chciał dobrze, ale mu nie wyszło - Węgry zaczęły się sypać.