Romawiał z nią do samego końca... Leżała na torach i czekała na śmierć...

W poprzednią niedzielę doszło w Myszkowie do tragedii. Pod kołami pociągu życie straciła 26-letnia kobieta. Na chwilę przed śmiercią zadzwoniła na policję. Powiedziała, że leży na torach... Rozmowę przerwał nadjeżdżający pociąg osobowy. Ciało kobiety zostało zmasakrowane.

[karmelkowa]

Dlaczego zadzwoniła? to proste. Chciała mieć swiadomość, że ktoś jest obok, nie chciała "samotnie" umierać. Niestety depresja zwyciężyła :(

[karmelkowa]

@zibiusz1: Nikt by nie chciał. niestety ale On do końca życia będzie o tym pamiętał :(

[zibiusz1]

@karmelkowa: Nie chciałbym odebrać telefonu ,od osoby która z własnej woli za chwilę zginie.Z pewnością gościu ma doła.

[ajuto00]

Nie chciałbym być teraz w skórze tego policjanta... Zawsze pozostają wątpliwości, że może była jakaś szansa, ton głosu, jakiś zwrot, może inne podejście?

[s.....a]

to już trzeba być idiotką - jak ktoś chce się zabić, to niech się nawet żelazkiem wybebeszy, ale mieszać w to poza rodziną, jeszcze inne osoby i ryć im dość ostro w głowie. dobrze, że już nikomu więcej nie zaszkodzi.