Harvey lubił mózg Einsteina. Trzymał go w sypialni, w słoiku z formaliną, na poduszce swego łoża i przytulał się do niego wieczorami jak do misia i opowiadał o swojej wizji budowy wszechświata. Coś jak skrajny przypadek homoseksualnej nekrofilii intelektualnej...
Co do mózgów, to słyszałem że po smierci Lenina badano i jego mózg, i okazało się że jedna półkula miała byc wielkości orzecha włoskiego... Ktoś zdementuje, potwierdzi?
"... gdzie spotkał się z Webbem Haymakerem i innymi neuropatologami, m.in. Gerhardtem Von Buninem, Hartwigiem Kuhlenbeckiem, Jerzym Rosem i Walle'em Nautą."
Komentarze (50)
najlepsze
Co za bzdura :/ Einstein przy Tesli to był zwykły leszcz.
Komentarz usunięty przez moderatora
Popatrz to tak jak ja. Od razu poczułem się mądrzejszy!
znaczy sie 240 bloków po 10cm3? nieporęczny miał ten musk
swoją drogą smutnym jest fakt, że nie odcięto mu też języka i palca, aby można było je bałwochwalczo czcić w jakiejś krypcie....
http://www.youtube.com/watch?v=aMpSuYOSiWg
"... gdzie spotkał się z Webbem Haymakerem i innymi neuropatologami, m.in. Gerhardtem Von Buninem, Hartwigiem Kuhlenbeckiem, Jerzym Rosem i Walle'em Nautą."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Edwin_Rose