A wiecie, że za czasów wojny ruscy żołnierze kradli z Polski krany, bo myśleli, że jak u siebie w domu wcisną w ścianę, to woda poleci? Widocznie uzyskali efekt odwrotny do zamierzonego.
Inna sprawa jest taka, że tego typu zjawisko jest skrajnie niebezpieczne ze względów epidemiologicznych. Zasysana do wodociągów jest woda niewiadomego pochodzenia, nie mówię o celowym wlewaniu do kranu wody przykładowo z brudnych naczyń :D ale przykładowo woda z boilerów, które często są siedliskiem wszelkiej maści bakterii (ciepło i stojąca woda), czy też ze wszystkich podziemnych nieszczelności. Zanieczyszczeniu ulegają rury, które potem będą rozprowadzały "świeżą" wodę po okolicy...
Komentarze (152)
najlepsze
do drugiego końca rury przyssany jest smok