@Anomalocaracid nie wiem dlaczego cię minusują, nieudrożnione drogi oddechowe są często przyczyną zgonu po urazach, kiedy nie ma w otoczeniu nikogo kto wie że trzeba o to zadbać
Mieszkałem na 3 piętrze, się skakało czasem co 2..3...4..5..schody łapiąc poręcz.. kiedyś nie skacząc w wieku 13 lat się omsknalem bark wybity..po prostu wypadek my za dzieciaka nie patrzyliśmy pod nogi jak stawiamy stopy..szkoda dzieciaka...
@heniu-jestem: Cały rząd 5-6 schodów na spocznik się zeskakiwało, tylko było słuchać łup łup łup, kto pierwszy na dole... Jak wymyśliłem zabawę kto pierwszy na górze, to nie było za bardzo chętnych.
@heniu-jestem Ja raz w wieku 30 lat zaliczyłem zjazd na d u.p ie z przez całe schody na półpiętro. Stare budownictwo, schody z lastryko, takie wypolerowane na kantach od ciągłego deptania po nich. Było lato, ja zadowolony w japonkach wychodzę z mieszkania i nie zauważyłem, że schody umyte i mokre. D u.p a mnie miesiąc bolała. Dobrze, że się tak skończyło, a nie coś połamane.
oho... teraz się zacznie, będą w każdym bloku zabezpieczać schody tymi barierkami dla dzieci, lub robić kontrole poręczy itd, itd, itd. A u was już skontrolowali piwnice czy nie ma w niej baterii? W przeciągu tygodnia dostałem 4 maile od zarządców nieruchomości o zakazie składowania i kontroli.
A u was już skontrolowali piwnice czy nie ma w niej baterii? W przeciągu tygodnia dostałem 4 maile od zarządców nieruchomości o zakazie składowania i kontroli.
@progressbar: Cała Polska w swojej pełnej krasie. Zaczynamy kontrole i pilnowanie przepisów dopiero jak dojdzie do tragedii.
Za to trzymanie rzeczy na korytarzach po budynkach wielorodzinnych to bym ludziom dojebywał mandat za mandatem. Rowery / wózki / inne gówna byleby zagracić. Nieważne, że innym
@Darth_Gohan: I za worki ze śmieciami na klatce. Jak ja tego nienawidzę - łeb nie pojdzie do śmietnika wyrzucić, a wystawi na klatkę, żeby mu w chacie nie śmierdziało. Niech śmierdzi innym. Jeszcze cieknie z takiego worka czasem, obrzydliwe.
Zakop.. Z gownoartykułu nie wynika aby klatka schodowa czy schody w jakimś stopniu miały się przyczynić do wypadku. "Dzieci się zderzyły", mogły się zderzyć biegając czy sacząc gdziekolwiek.
Mieszkałem na 4 więc zasuwało się po schodach na dół na czas skacząc po dwa, trzy stopnie i zakręt na poręczy xD Na I piętrze mieszkała taka dużo starsza ode mnie i moich kolegów dziewczyna, niesamowicie piękna jak na tamte czasy i wszyscy się do niej pałowali, kiedyś tak z kumplem gnamy na dół i nagle ona idzie do góry, kolegę tak zdjęło, że nie zauważył otwartego lufcika w oknie na korytarzu
@sqlserver: Fatalnie skończyła, roztyta stara baba po dwóch rozwodach. Wszystkie ładne dziewczyny z mojej dzielni skończyły fatalnie, część już w wieku 17-19 lat rodząc dzieci przemocowcom. Moje dzieciństwo to przełom lat 70/80.
Przykre ale zdarza się, moje dzieciństwo w latach 90-tych to był hardcore i dziwię się, że wszyscy przeżyli- otwarte włazy na dach bloków, niezabezpieczone bunkry (wał pomorski), łażenie po lodzie na jeziorach, ciężkie, żeliwne huśtawki, betonowe boiska do gry w piłkę i wiele innych ciekawych zajęć dla 8-13 latków.
@Dadas77: Nie wszyscy przeżyli. Tylko nie było internetu i o większości zgonów nawet się nie słyszało. Dobrze to widać po miejscowości gdzie mam działkę. Tam mieszka pare setek ludzi, a w ciągu ostatnich 50 lat było co najmniej kilka (więcej niż 4) wypadki śmiertelne dzieci. A to jeden spadł z dachu w czasie zabawy, inny utopił się w zbiorniku przeciwpożarowym, jeszcze jeden został przejechany przez ciągnik. Ze dwóch podpalało niewybuchy
@VisueltPL: Otóż to, kiedyś jak coś takiego się wydarzyło np. w Poznaniu, to we Wrocławiu nikt nie wiedział, a nawet gminę obok mało kto wiedział. Dzisiaj masz dostęp do takich informacji praktycznie natychmiast, a jak temat jest medialny, to trąbią o tym od netu po telewizję. Ja z lat 90 jak byłem gówniarzem w podstawówce i w szkole średniej, to pamiętam 4 zgony wśród rówieśników: upadek z okna bloku, utonięcie,
U mnie jakiś SOMSIAD stwierdził że z parkingu podziemnego zrobi sobie plac zabaw. Dziewczynki lat na oko 6+ biegają sobie i jeżdżą na rowerkach puszczone samopas. Parking mały, na ok 10 aut, wjazd jest ciężki, z górki, wąsko jak cholera i z ostrym zakrętem + trzeba pilnować aby na łuku nie zarysować innego auta... kilka dni temu o mało nie przejechałem dziecka skupiając się na bramie/łukach :/ Dzieciaki niskie, nie widoczne z
Komentarze (122)
najlepsze
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce okazało się, że dziecko już nie żyje.
@progressbar: Cała Polska w swojej pełnej krasie. Zaczynamy kontrole i pilnowanie przepisów dopiero jak dojdzie do tragedii.
Za to trzymanie rzeczy na korytarzach po budynkach wielorodzinnych to bym ludziom dojebywał mandat za mandatem. Rowery / wózki / inne gówna byleby zagracić. Nieważne, że innym
@bylem_simpem: Proszę Pana.
Parking mały, na ok 10 aut, wjazd jest ciężki, z górki, wąsko jak cholera i z ostrym zakrętem + trzeba pilnować aby na łuku nie zarysować innego auta... kilka dni temu o mało nie przejechałem dziecka skupiając się na bramie/łukach :/
Dzieciaki niskie, nie widoczne z