Wykop za pomocą @Moderacja usunął poprzednie znalezisko jako informacja nieprawdziwa, twierdząc że w artykule jest informacja. że dane wymyślonej ginokoloSZKI zostały na jej prośbę zmienione. Problem? W archiwum https://archive.is/R7a7l widać wyraźnie, że w momencie powstawania znaleziska i kręcenia afery, taka informacja nie istniała i została dodana dopiero, żeby zatuszować kłamstwo tej "redaktorki".
Swoją drogą skrajna bezczelność zarówno ze strony tamtej pseudo redaktorki jak i moderacji.
@zaba_128 Śmierdzi g.nwem taka argumentacja. Wyobraź sobie, że jesteś lekarzem specjalizacji, która umożliwia prywatną praktykę lekarską, co oznacza kaska wpada aż miło. I nagle przychodzi do ciebie ogólnopolski portal internetowy, przeprowadza z tobą wywiad, ty mówisz prawdę (czyli nie podajesz zmyślonych danych) i... każesz zmienić swoje dane personalne, jednocześnie rezygnując z tego, że twoje nazwisko poleci w eter, co koniec końców spowodowałoby napływ nowych klientów, którzy będą płacić 2x więcej, bo
Udowadnianie przez facetów bycia lepszym to jak udowadnianie przez Niemcy bogactwa w porównaniu z Polską. Nie muszą tego robić, tylko robią swoje, tymczasem lewaczki, korporacje, media gadające o sile kobiet.
Oczywiście musiał zostać wpleciony antyklerykalny wysryw typu - zły ksiądz, który popiera męża przemocowca. Kto jeszcze jest w stanie wierzyć w te bajki i po co się te bajki pisze? Tworzy się narrację, o złych facetach, efekt tego jest taki, że będziemy mieć coraz mniej par i coraz niższy współczynnik demograficzny, bo Juleczki już są programowane na wyzwolone, niezależne (uwielbiam te słowo xD) kobiety.
@fan391: Jak to kto? W te bajki wierzą głównie stare kodziary i bezdzietne kobiety +40 uważające się za "inteligencję", bezgranicznie zakochane w Tusku i mające fobię w stosunku do osób wierzących, których uważają wręcz za podludzi (widać to zwłaszcza na FB). Tacy ludzie bezrefleksyjnie łykną wszystko z "niezależnych mediów" byle tylko pasowało im do narracji i uderzało w znienawidzoną grupę społeczną (zwłaszcza katolików, księży, mieszkańców Polski wschodniej, wyborców PiS czy
Siedzicie i nabijacie grubemu wyświetlenia a on się cieszy. No i kto tu jest frajerem? Przecież będą przez to jeszcze więcej produkować takich wypocin, bo KLIKI muszą się zgadzać.
Pracownicy Onetu po prostu wymyślają sobie postacie, które wygłaszają ich tezy. Jest to wygodne, bo można w ten sposób opublikować każdą bzdurę, każde oszczerstwo i nie ponieść za to odpowiedzialności.
Dla przykładu:
Nie raz widziałem jak Pani redaktor Anna Durand prostytuowała się wśród bezdomnych w zamian za a-----l
@ForTheEvulz: I kogo tutaj teraz oskarzyc o utrate dobrego imienia :) Licze na Twoje wysokie standardy etyki dziennikarskiej, i ze nie zdradzisz swojego informatora :)
Godna uwagi jest też próba wybielenia siebie z akcji od zmyślonej ginekolożki ( ͡°͜ʖ͡°) Swoją drogą te znalezisko zostało zdjęte przez moderację jako "informacja nieprawdziwa"
Ostatnio znajoma lekarka poprosiła mnie wręcz o zmianę nazwiska i innych danych w tekście, a fala hejtu, jaka wylała się po tym artykule w internecie, zaowocowała powstaniem tego komentarza. Czy gdyby nie chodziło o prawa kobiet, hejterzy zareagowaliby równie gwałtownie?
Przecież. Onet powinien zostać ukarany wielomilionowa kara za ten wybryk a "dziennikarka" już nigdy nie powinna awansować wyżej niż kierowniczka zmiany w magazynie amazona
Komentarze (261)
najlepsze
Problem? W archiwum https://archive.is/R7a7l widać wyraźnie, że w momencie powstawania znaleziska i kręcenia afery, taka informacja nie istniała i została dodana dopiero, żeby zatuszować kłamstwo tej "redaktorki".
Swoją drogą skrajna bezczelność zarówno ze strony tamtej pseudo redaktorki jak i moderacji.
Śmierdzi g.nwem taka argumentacja. Wyobraź sobie, że jesteś lekarzem specjalizacji, która umożliwia prywatną praktykę lekarską, co oznacza kaska wpada aż miło. I nagle przychodzi do ciebie ogólnopolski portal internetowy, przeprowadza z tobą wywiad, ty mówisz prawdę (czyli nie podajesz zmyślonych danych) i... każesz zmienić swoje dane personalne, jednocześnie rezygnując z tego, że twoje nazwisko poleci w eter, co koniec końców spowodowałoby napływ nowych klientów, którzy będą płacić 2x więcej, bo
Dla przykładu:
Wyznał
Gdyby lekarka chciała zachować anonimowość, pani “dziennikarka” użyłaby np tylko imienia i zaznaczyła, że imię zmienione.
Jeśli ktoś chce zachować anonimowość nie podaje zmyślonego zarówno imienia jak i nazwiska, raczej tylko imię i do tego w tekście zaznacza się, ze imię
To w końcu ta klauzula jest be czy cacy?
Oni już sami nie wiedzą.