Polacy bez oszczędności. Co piąty nie ma odłożonych pieniędzy
Mówi się, że polską klasę średnią dzielą od bezdomności trzy niespłacone raty kredytu. Trudno o oszczędności, gdy pieniędzy wystarczą od pierwszego do pierwszego. Co piąty Polak nie ma oszczędności, a co czwarty najwyżej 5 tys. zł. Tylko w listopadzie Polacy zrobili ponad milion zakupów na raty albo
raul7788 z- #
- #
- #
- #
- #
- 266
Komentarze (266)
najlepsze
@bacanahali: xDDD
Oszczednosci mają tylko ci co zdają sobie sprawę że w tym kraju zdechną pod płotem i nikt im nie
Ciężko oszczędzać przy tak wysokich kosztach życia (wynajem, opłaty, jedzenie i komunikacja/transport) przy tak niskich zarobkach. Wiec skąd to zdziwienie?
@puto: i czemu nie chca miec dzieci, to napewno dlatego, ze maja za dobrze. Trzeba jeszcze srube przykrecic.
Bo to oznacza, że 77% nie ma nawet 20K.
Trochę straszno.
@bropek: nie do końca bo od groma będzie osób które nie maja oszczędności jako lokaty a mają inny majątek,
gotówkę są w stanie "zorganizować" z dnia na dzień gdy jest nagła potrzeba
@NieRozumiemIronii: to takie wirtualne pieniądze. U mnie na wiosce stoją domy właśnie tak pod bańkę (z ziemią) i nie ma chętnych od przynajmniej roku, a drugi to już ze 3 lata. Te ceny stoją przez ten czas więc realnie staniały i nic to nie zmieniło. Hype jest na mieszkania, bo je można wynająć.
-wykopki nie umieja czytac ze zrozumieniem nawet prostych przekazow
-dla wykopkow brak oszczednosci = bieda
-wykopek nie ogarnia, ze mozna zarabiac stosunkowo duzo i nie miec oszczednosci oraz ze mozna zarabiac przecietnie/dobrze i miec oszczednosci
-dla wykopka nowe auto/ladny dom = ktos ma oszczednosci, brak ladnego auta/ladnego domu = brak oszczednosci, podczas gdy czesto jest zupelnie na odwrot. ja sam mam auto za kilka tysiecy, chodze
@Steven_Hyde:
A teraz gówno mam w zamian bo właśnie z moich podatków idzie na takie zachcianki
Od rodziców prawie nic nie dostałem bo sami nie mieli.
Jeżdżę małym autem w LPG choć stać mnie na lepsze, mieszkam z żoną w kawalerce M1 choć mieliśmy możliwość znacznie większego kredytu. Nie jeździmy na drogie wakacje.
To i jesteśmy w stanie coś oszczędzić. Ale coś za coś.