Prof. Fijałkowska: aż 88 proc. dzieci z klas I-III nie potrafi wykonać przewrotu
![Prof. Fijałkowska: aż 88 proc. dzieci z klas I-III nie potrafi wykonać przewrotu](https://wykop.pl/cdn/c3397993/fa1b9bbe5922b63f2e242b9a8edccbd14abda68662fd1bb13692ac2ea36833cf,w300h194.jpg)
Pogarsza się sprawność fizyczna naszych dzieci, a coraz więcej z nich jest też otyłych. Aż 88 proc. dzieci z klas I-III nie potrafi wykonać przewrotu w przód ostrzega prof. Anna Fijałkowska.
![aamk](https://wykop.pl/cdn/c3397992/aamk_MwHMUzqbpT,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 313
- Odpowiedz
Komentarze (313)
najlepsze
Miałem w podstawówce jakąś młodą to jej się nawet chciało, pamiętam że uczyła nas techniki skoku przez płotki.
Komentarz usunięty przez autora
Najważniejsze by umiały wstawać z kolan/klękać przed pigmentododatnimi w zależności od tego jaka będzie mądrość etapu rządzących.
Polskie dzieci wytrzymają!
dla pana panie areczku jest sztuczny słodzik.
Druga sprawa to szkoły, które dają dzieciakom 5 minut przerwy przed i po WF na ogarnięcie się. W tym czasie da się dobiec do szatni i przebrać, ale
@Variv: Tak regulamin maka zabrania
+raz do roku rzut piłka lekarską.
Większość kolegow miała wachlarz zainteresowań kończący się na kopaniu piłki na trawniku między blokami. Ja byłem wątłym dzieciakiem który wolny czas spędzał w książkach i dla mnie to była trauma. BMI do dzisiaj mam w normie w dolnej granicy.
Żałuję, że dopiero w liceum miałem zwolnienie z wf.
Połowa nauczycieli WF to siedzi w szkole z przypadku, więc jakoś nie jestem zaskoczony, że dzieciakom się nie chce, a rodzice robią
U mnie było ciekawiej. Właśnie jako taki mały dzieciak umiałem, ale jako nastolatek w gimnazjum, kiedy komuś zachciało się potraktować to poważnie i próbować robić nam z tego zaliczenie, okazało się, że już nie umiem. Nie wiem jakim cudem, aż do tego stopnia mniej giętki się zrobiłem? Moje próby wykonania tego wyglądały tak pokracznie (ponoć), że wuefista koniec końców mnie zwolnił z tego ćwiczenia, bo się bał, żebym sobie czegoś
Jeszcze te stare materace made in PRL to były grube i miękkie więc dawały jakieś tam bezpieczeństwo, a teraz produkują jakieś deski na których robienie przewrotów to proszenie się o nieszczęście, wypadek i kalectwo.