Jak się okazało, całą mięsną aferę rozpoczęła jedna Australijka. Napisała na Facebooku do Frey, czy serwują wegańskie dania. Restauracja ją kilka dni ignorowała. Klientka postanowiła wybrać się do restauracji, gdzie otrzymała podstawową warzywną potrawę za 32 dolary. Kobieta się wściekła i dała lokalowi jedną gwiazdkę. W ślad za nią poszli inni weganie.
@bregath: Trzeba mieć nierówno pod sufitem, aby dążyć do starcia za wszelką cenę. Jeżeli ktoś mnie ignoruje, to nie korzystam z jego usług, głosując swoim portfelem.
We Wrocławiu jest taki bar co się nazywa Gluten Apetit. Jak sama nazwa wskazuje serwują TYLKO dania z glutenem: pierogi, kluski, makarony. Prosty koncept. Czekam kiedyś na odbiór pierożków i wchodzi grupa obcokrajowców. Czytają to menu, czytają i nie mogą uwierzyć. W końcu pytają obsługi: - Przepraszam, a które z tych dań są bez glutenu? - Yy, no żadne, nazywa się gluten apetit, więc mamy tylko takie dania.
@lubiecie: Jako ojciec, który odchował dwójkę dzieci, wprost nienawidzę, gdy wchodzę do spokojnej knajpy, zamawiam coś, a wtedy nagle wpada zgraja wrzeszczących bachorów, a za nimi drące się na nie karyńsko. Dlatego mam swoje ulubione knajpki, gdzie ryzyko "nalotu karynowego" jest małe, a na wyjazdach zwykle pytam o to, jak często przybywają "rodziny".
Weganie sami sie wykończą, nie ma co się nimi przejmować :D 10 lat = pełna rozsypka, brak cholesterolu = totalna rozsypka hormonalna, brainwashed society...
@Sinti: I tu się mylisz kolego, bo siedzę w tym temacie od ładnych paru lat, ale nie zamierzam nikomu nic forsować, bo to tak jakby dyskutować o Religi czy polityce, po owocach ich poznacie, ja wiem, co jest zdrowe i czuję się :D Vege zdrowe i każdy wegetarianin poleca suplementację, już więcej nie potrzeba dodawać, suplementując się dowodzisz jedynie tego, że twoja dieta ma niedobory, EOT :D
@Mulek169: ale Ty właśnie sam zaprezentowałeś postawę, jaką krytykujesz: ja wiem lepiej, bo tak - i nie będę z Wami gadał. BTW Nie używalem suplementów, więc i tutaj się mylisz "kolego"
I bardzo dobrze... Jak ktoś mi zagląda do talerza i wybiera z niego najlepsze kąski to nich stoi za szybą. Ja chcę w spokoju zjeść posiłek, a nie odbywać ideologiczne rozmowy o jedzeniu...
@fervi: Sylwia siurek się boki że jak zobaczy ludzi jedzących rosół z kury to nie wytrzyma i ukradnie i zje ten rosół. Więc wszyscy europejczycy powinni zostać wege by nie kusić jej na pokuszenie xd
Wykluczyl bo nie umie zrobic schabowego z alg albo pasztetu sojowego albo hamburgera z tofu ... ;) Ale po co ma niby umiec - przeciez prowadzi restauracje miesna. Zamawianie weganskiego jedzenia w takim miejscu to jak prosba o czytanie listu Sw. Pawla do koryncjan w meczecie.
Weganie oczekują bezmięsnego menu w każdej restauracji ale idź do wegańskiej i poproś o kartę mięsną. Problem jest taki ze ty nie pójdziesz do wegańskiego grajdołka a oni specjalnie chodzą w miejsca typowo mięsne żeby kręcić imbę
mój znajomy zje ze mną pierogi ruskie i oboje będziemy happy, ale ja nie zjem z nim pierożków z mięsem. więc co wybierzemy jedząc razem?
@fuechsinn: no i tutaj dobitnie widać subtelną różnicę: czy on będzie tak samo happy jakby zjadł pierożki z mięsem? Może woli te z mięsem, ale zje te ruskie tylko dlatego, bo Ty je jesz. Czyli on się w pewien sposób poświęca, Ty natomiast nie.
@fuechsinn: Kierując się interesem to więcej jest osób jedzących mięso więc w interesie restauracji wegańskiej jest miec karte mięsna
Jeśli chodzi o to ze moge sie poswiecic i zjeść pierogi to na tym polega właśnie ich polityka malych kroczkow, teraz sie poswieci nie zjedz raz , potem się poswiec i nie jedz raz w tygodniu a za chwile jedz tylko raz w tygodniu, miesiacu.Tylko na urodziny, nigdy więcej.
Komentarze (196)
najlepsze
Weganie dostali to, na co zasłużyli.
Czekam kiedyś na odbiór pierożków i wchodzi grupa obcokrajowców. Czytają to menu, czytają i nie mogą uwierzyć. W końcu pytają obsługi:
- Przepraszam, a które z tych dań są bez glutenu?
- Yy, no żadne, nazywa się gluten apetit, więc mamy tylko takie dania.
Wyraz ich twarzy bawi
@Iudex:
Ciekawi mnie, czy oni w ogóle wiedzą, gdzie i na jakich drzewach rosną bezglutenowe pierożki.
Jako ojciec, który odchował dwójkę dzieci, wprost nienawidzę, gdy wchodzę do spokojnej knajpy, zamawiam coś, a wtedy nagle wpada zgraja wrzeszczących bachorów, a za nimi drące się na nie karyńsko. Dlatego mam swoje ulubione knajpki, gdzie ryzyko "nalotu karynowego" jest małe, a na wyjazdach zwykle pytam o to, jak często przybywają "rodziny".
BTW Nie używalem suplementów, więc i tutaj się mylisz "kolego"
Ale po co ma niby umiec - przeciez prowadzi restauracje miesna.
Zamawianie weganskiego jedzenia w takim miejscu to jak prosba o czytanie listu Sw. Pawla do koryncjan w meczecie.
@fuechsinn: no i tutaj dobitnie widać subtelną różnicę: czy on będzie tak samo happy jakby zjadł pierożki z mięsem? Może woli te z mięsem, ale zje te ruskie tylko dlatego, bo Ty je jesz. Czyli on się w pewien sposób poświęca, Ty natomiast nie.
Jeśli chodzi o to ze moge sie poswiecic i zjeść pierogi to na tym polega właśnie ich polityka malych kroczkow, teraz sie poswieci nie zjedz raz , potem się poswiec i nie jedz raz w tygodniu a za chwile jedz tylko raz w tygodniu, miesiacu.Tylko na urodziny, nigdy więcej.
gadanie o