Cóż, ktoś musi tę pracę wykonywać. Ciężko oczekiwać od zszokowanej i pogrążonej w żałobie rodziny, żeby sprzątała takie pozostałości, większość ludzi nie związanych w żaden sposób z denatem nie byłoby w stanie. Ci panowie wykonują naprawdę przydatną i ważną pracę.
Mnie śmierć obcych osób już nie szokuje. Poza dziećmi i ludźmi młodymi. Szczególnie po samobójstwach. Młodych samobójców pamiętam chyba wszystkich. Ogromne wrażenie robią listy pożegnalne.
A co do zszokowania: chodziło mi o to, że zwykle zwłoki ludzi, którzy zostali odnalezieni po długim czasie to osoby, którymi za życia nikt się nie przejmował więc ich śmierć nikogo nie szokuje. Mam nadzieję, że wyraziłem się w miarę jasno.
Nie do końca:-) Ja staram się zrobić wszystko by nie dopuścić do śmierci. Czasem jednak jeździmy do zwłok. Ba! W Polsce zespół ratownictwa medycznego wzywany jest również wtedy gdy koparka wykopie ludzki szkielet. Nikt go nie weźmie dopóki lekarz nie stwierdzi zgonu...
widziałem materiał w uwadze, mówili że nie dla wrażliwych ludzi, a jedyne bo pokazali to plama krwi na podłodze, która i tak pewnie była upozorowana. Myślę że o wiele gorzej mają ludzie którzy muszą takie zwłoki zabrać.
@mcmlxxll: Cool story - jak byłem na studiach, to pracowałem w knajpie żeby dorobić. W knajpie jak to w knajpie, bywało że ktoś wypił za dużo i mu się ulało. Potem obsługa musiała to sprzątać niestety, zawsze było "teraz twoja kolej". Kiedyś koleś który siedział przy barze słysząc naszą rozmowę, powiedział że za flaszkę bez problemu wyczyści pisuar pełen wymiocin. Trochę dziwne, ale okazało się że koleś pracuje w zakładzie
Ta plama faktycznie dziwnie wygląda. Niby ma udawać ułożenie zwłok. Ale skąd krew na powierzchni całego ciała? To jakiś wałek. I to zwłoki 3 dniowe. Ktoś nas tu robi w bambuko.
Takie zwłoki z mieszkania to pikuś. Czasem są po prostu wysuszone. Najgorsze są trupy z wody, po zimie wypływają ci co jesienią się utopili. Ale i w mieszkaniach trafi się na zwłoki w stanie rozkładu. Kiedyś sąsiedzi zorientowali
Komentarze (61)
najlepsze
Mnie śmierć obcych osób już nie szokuje. Poza dziećmi i ludźmi młodymi. Szczególnie po samobójstwach. Młodych samobójców pamiętam chyba wszystkich. Ogromne wrażenie robią listy pożegnalne.
A co do zszokowania: chodziło mi o to, że zwykle zwłoki ludzi, którzy zostali odnalezieni po długim czasie to osoby, którymi za życia nikt się nie przejmował więc ich śmierć nikogo nie szokuje. Mam nadzieję, że wyraziłem się w miarę jasno.
Nie do końca:-) Ja staram się zrobić wszystko by nie dopuścić do śmierci. Czasem jednak jeździmy do zwłok. Ba! W Polsce zespół ratownictwa medycznego wzywany jest również wtedy gdy koparka wykopie ludzki szkielet. Nikt go nie weźmie dopóki lekarz nie stwierdzi zgonu...
Nie zdziwię się jak UE dofinansuje projekt otwarcia szkoły. Taki nowoczesny, nowatorski, pomysł...
Dobry film, ale tytuł mi umknął...
Ta plama faktycznie dziwnie wygląda. Niby ma udawać ułożenie zwłok. Ale skąd krew na powierzchni całego ciała? To jakiś wałek. I to zwłoki 3 dniowe. Ktoś nas tu robi w bambuko.
Takie zwłoki z mieszkania to pikuś. Czasem są po prostu wysuszone. Najgorsze są trupy z wody, po zimie wypływają ci co jesienią się utopili. Ale i w mieszkaniach trafi się na zwłoki w stanie rozkładu. Kiedyś sąsiedzi zorientowali