"W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć".
Ponad 20 dni mieli czekać lekarze z bydgoskiego szpitala na przeprowadzenie cesarskiego cięcia u 32-letniej Roksany, która trafiła na oddział w 24. tygodniu ciąży po tym, jak odeszły jej wody płodowe. Z badań miało wynikać, że płód jest nieodwracalnie uszkodzony i szanse, że przeżyje, są znikome.
spere z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
- Odpowiedz
Komentarze (84)
najlepsze
@niebieskikartofel: boją się konkurencji
@Bulletproof-50: a dlaczego czekali 3 tygodnie? Na co? I dlaczego zaczęli reagować, gdy jedna kobieta zmarła, a sprawa Roksany stała się medialna? Dlaczego wcześniej nie podjęto działań? Dlaczego w dniu ukazania się artykułu zaczęto działać?
- NIE zażywać progesteronu jeśli ci wciskaja w szpitalu (podtrzymuje ciążę)
- NIE zażywać nospy (rozluźnia skurcze, które naturalnie zaczynają się by poronić w wypadku zakażenia, organizm się broni)
- jeśli podejrzewacie, że może urodzić się wam shevchenko nie wahajcie się jechać do czech na aborcję.