Chcemy mieć 300 tys. żołnierzy, a z wojska odchodzą instruktorzy
Dostawy nowoczesnego sprzętu i plany modernizacji polskiego wojska dominują w przekazie Ministerstwa Obrony Narodowej. A problemy? Najpoważniejszy to zwiększenie liczebności armii zawodowej do 250 tys. żołnierzy.
szyna352 z- #
- #
- 113
- Odpowiedz
Komentarze (113)
najlepsze
@Satyr: jak już wspominasz o opiekuńczo-rehabilitacyjnym, to chociaż nazwij beneficjentów po imieniu - emeryci. Bo nikt inny nie wymaga opieki ani rehabilitacji.
Ale trzeba zaczac od uposazenia zolnierza.
Z tego co mi mowiono z tym sa duze problemy, bo biegaja w blaszakach czy jakichs dziadowskich szelkach.
Wiec podstawa - zolnierz wyekwipowany od gaci, munduru, helmu, racji zywnosciowej do dobrego karabinu ze szkoleniem ktore obejmuje wieksza ilosc strzalow niz wizyta na strzelnicy za 200 PLN.
Dopiero majac podstawe, dobrze wyekwipowanego i oplacanego zolnierza kupywac F 35 czy abramsy.
A strzelam ze wyekwipowanie ludzi porzadnie to koszt max paru czolgow, z tysiaca ktore mozemy
Wykorzystanie was (mam na myśli WoT) daleko od użycia pełnego potencjału
@ryangiggs11: Oczywiście. Jakby były, to mogliby przecież wyjechać pracować za granicę. A to nie o to chodzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przecież ta licencja to najbardziej bezużyteczny papier pod słońcem.
ale to zależy ile rząd przymusem wcieli do armii, bo na armie zawodowych 300tys obecnie to niema co liczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)