Miałem podobnie w japońcu. Po wymianie sworznia 'mechanik' zapomniał go dokręcić i zabezpieczyć. Efektem tego było położenie się koła jak przejeżdżałem przez prób zwalniający na parkingu...zabawne jest to, że właśnie zjechałem z dwugodzinnej trasy autostradą (ಠ‸ಠ)
@Sckb: Mam hondę i występuję ten sam problem, co gorszą nawet jak będzie dobrze założony to gdy ktoś wstawi chińczyka to te części nie wytrzymują i w moim przypadku po 5k km zerwało śrubę z gwintem, ale jeżeli chodzi o kwestię prędkości to 99% przypadków odnotowanych jest na parkingowych nierównościach, bo przy wyższych prędkościach już na te wahacze praktycznie nie działa żadna siła coś na zasadzie sił jak w żyroskopie
@Crea: W tym na filmie też jest standardowy McPerson, tylko sworzeń jest do góry nogami i do tego wkręcany w zwrotnicę,co gorsze aluminiową a sam gwint ma może z 1.5cm głębokości. Gdy koło trafia na przeszkodę to siły działające na sworzeń próbują wyrwać go ze zwrotnicy także mało szczęśliwe rozwiąznie. Oczywiście nie zmienia to faktu że wynna zaistniałej sytuacji jest osoba która nie dokręciła sworznia.
Przeżyłem to osobiście, samochód odebrany po przeglądzie w ASO, wracałem nim do domu z drugiego końca dużego miasta. Już gdy jechałem obwodnicą, z prędkością... no, obwodnicową, czułem, że coś jest chyba nie tak, bo samochód się zrobił dziwnie podsterowny (brak reakcji na lekki ruch kierownicą, a po obróceniu ciut mocniej jakby "przeskakiwał" o ten brakujący kawałek), ale ponieważ spieszyło mi się do domu, postanowiłem jutro to zareklamować, teraz jadę dalej. Już na
Komentarze (21)
najlepsze
Już na