Po Polsce nie da się jeździć zgodnie z przepisami
Najnowsze zaostrzenie kar natychmiast przygnało na drogi oddziały drogowej opryczniny. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z bezpieczeństwem, chodzi jedynie o dojechanie kierowców.
Domowik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 630
Komentarze (630)
najlepsze
@tomaszk-poz: nie ma zakazu ruszania póki tramwaj nie ruszy, toczysz się powoli i tyle
1. Telefony istna plaga, ostatnio liczyłem auta w korku we Wrocławiu na 14 pojazdów 11 kierujących robiło coś na telefonach. Wyjątki: 2 dziadki, 1 dziewczyna ze słuchawkami. Wśród łamiących przepisy: w jednym radiowozie 2 policjantów, pasażer i kierujący
2. Debile stojące przy przejściach dla pieszych nie po to by przejść, a to czekają na kogoś, a to się zatrzymali
To moja ulubiona droga w moim mieście. Wylotówka, obecnie wyremontowana i w świetnym stanie (zdjęcie pochodzi z 2013). W miejscu zaznaczonym czerwoną strzałką kończy się "teren zabudowany" i jednocześnie obok po lewej za ogromnymi krzakami znajduje się droga gruntowa.
Milicjanty uwielbiają tam stawać - opuszczając miasto nie dostrzeżesz radiowozu, bo zasłaniają go krzaki. Wystarczy wystawić miernik laserowy zza krzaka i kosić frajerów na grubą
Wiecie jak oszukać tych gnojów z Policji, którzy tylko się czają na kierowców? Można na przykład jeździć wolniej
Trudniejsza sprawa: wybrać władzę, która reguluje przepisy drogowe z głową, ale po drugiej kadencji PiSu uznaję, że taka porada nie ma sensu, bo Polacy nie lubią sensownej władzy
- Kierowcy którzy masowo olewaja przepisy,
- nasrane znaków bez przemyślenia,
- policja która jako priorytet ma ilość mandatów, a nie bezpieczeństwo,
- zamordystyczne przepisy xD
Wracałem z nad morza na południe kilka dni temu , to co się dzieje na drogach A i S to jest masakra , lecisz sobie spokojnie na yempomacie 120 przed tobą tir i zaczyna się festiwal@spoerdolenia , ciąg samochodów za tobą zaczyna się ścigać kto pierwszy wyprzeć tira tym samym ty jadąc płynnie zostajesz na szarym końcu zmuszony do wychamowajia bo 3 auta za tobą już
@kutwa_sprytny: Częściowym wyjaśnieniem tego zjawiska jest sposób działania aktywnych tempomatów. Otóż aktywny tempomat, gdy widzi z przodu pojazd jadący z niższą prędkością, zacznie zwalniać żeby uniknąć kolizji. A żeby nie robić tego gwałtownie, zacznie zwalniać dużo wcześniej. Przy różnicy prędkości 140 (ja) - 90 (tir przede mną) ja bym jeszcze dobre 5-7 sekund jechał prawym pasem nie zwalniając i swobodnie zdążyłbym zmienić pas na
Zwiedzanie swiata i latanie prywatnymi odrzutowcami jest zarezerwowane tylko dla "elit" i eco-terrorystow.
Najlepsze ze sa ludzie, ktorzy dalej popieraja te lewacka hipokryzje, zakladajac sobie dobrowolnie chomąto na szyje.
¯\_(ツ)_/¯
Chyba nie, skoro nie rozumie czym jest manewr wyprzedzania.
@DinguMkembe:
Tak, na poważnie. Bo przedstawiłeś książkowy przykład niedostosowania prędkości do sytuacji na drodze. Dla Ciebie skoro ktoś na pasie obok hamuje przed przejściem oznacza, że ty nie jesteś w stanie także wyhamować. Zatem najlepiej oddaj prawo jazdy jeśli posiadasz.
1. W małych mieścinach ludzie wręcz nadużywają tego "pierwszeństwa". W dużych miastach 80% przejść dla pieszych jest na światłach więc luz. #!$%@?ą się na pasy nie patrząc w ogóle, a nawet jak już spojrzą to jest zazwyczaj za późno, no bo oni mają pierwszeństwo. Nie zwracają
Jadą sobie DK i jest ograniczenie do 50 to nikt nawet nie zwalnia, a jak Ty zmniejszasz prędkość to Ci jadą na zderzaku i starają się wymusić byś szybciej jechał, a niektórzy w akcie desperaci normalnie po ciągłej Cię wyprzedzają.
Autostrada, czyli jazda na zderzaku każdemu kto
@yetix: Wyprzedza np. ciężarowe czy wolniej jadących to jedzie lewym pasem, czego nie rozumiesz?
Oczywiście, że się da... Tylko u nas nie istnieje respektowanie takich rzeczy jak jakieś "przepisy". Ograniczenie do 50? Zaraz ktoś nerwowy musi wyprzedzać albo siedzi na dupie. Nauczyłem się przez lata mieć #!$%@?. Chcesz mnie wyprzedzać? Wyprzedzaj choćby pasem zieleni. Ja nie zjadę jaśnie panu bo mu się spieszy. Jeżdzę po mieście 50-60. Prawym pasem. Zdążę. Dojadę gdzie potrzeba.