Choroba białych włókien w 99% filetów z kurczaka. Raport o mięsie z marketów
W 99,1 proc. piersi z kurczaka sprzedawanych pod marką własną badanych supermarketów nosi ślady choroby białych włókien - to wyniki badań przeprowadzonych w pięciu sieciach handlowych w Polsce.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 158
Komentarze (158)
najlepsze
¯\_(ツ)_/¯
Poza tym przecież to raport Stowarzyszenia Otwarte Klatki - już sam ten fakt powinien zapalić ostrzegawcze światełko, że taki raport jest wiarygodny jak reklama proszku do prania.
https://www.o-kurczaki.pl/czy-syndrom-bialych-wlokien-ma-wplyw-na-jakosc-miesa-drobiowego/
tym sie sugerujac mozna uwierzyc ze faktycznie dostajemy wiecej tluszczu kosztem miesa natomiast czy to wplywa na plus czy minus... ostatecznie ten sklepowy drob i tak
Nazwać jakoś po japońsku i sprzedawać jako delikates.
@daromer: Myślę, że każdy świadomy konsument nie uważa takich raportów za coś "złego". Jest to po prostu w interesie konsumenta, by takie badania istniały.
Jako pasjonat mięsnych potraw uważam, że to nie jest żadne obrzydzanie mięsa. Raczej zwiększanie świadomości. Bo szczerze, wiesz czym jest ta choroba wywołana? Ludzką chciwością. Kurczaki są nienaturalnie pasione, by jak najszybciej je przerobić na mięso.
Nie jest to ani zdrowe
Po pierwsze to nie jest choroba.
Po drugie to nic niebezpiecznego
Po trzecie takie mięso nadaje się jak najbardziej do spożycia.
Po czwarte o to chodzi w kraju wolnym, że jeżeli chcesz jeść śmieciowe żarcie, roztyć się do 300 kilogramów i umrzeć na zawał serca w wieku 43 lat, to możesz to zrobić! Masz wolny wybór – to jest dla mnie piękne
Mamy żreć soję, nawet kuracji hormonalnej nie będzie trza...