Chłopczyk przytrzaśnięty przez drzwi mógł żyć. W tramwaju nie zadziałał hamulec
Czterolatek, który przez kilkaset metrów był ciągnięty przez tramwaj mógłby żyć, ale nie zadziałały systemy bezpieczeństwa. Nawet zaciągnięty natychmiast przez pasażerów hamulec awaryjny. Do tragicznego wypadku doszło w Warszawie. Drzwi tramwaju przycięły nogę chłopcu, kiedy wysiadał z...
mat9 z- #
- #
- #
- #
- #
- 338
Komentarze (338)
najlepsze
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-pies-wyszedl-na-peron-metra-drzwi-zatrzasnely-sie-na-smyczy-nagranie-5762696
@jakacper: bo w metrze nie ma hamulca bezpieczeństwa, jest tylko interkom do komunikacji z maszynistą który podejmuje decyzję. Każde zatrzymanie pociągu w tunelu to duże ryzyko i maszynista podjął decyzję. że jeśli chodzi o psa, to dojedzie
@Szampion: normalka. 3/4 wykopowiczów to przecież ludzie w dokładnie tym wieku, kiedy człowiek jest najbardziej dorosły, najbardziej twardy i doświadczony życiowo w ciągu całego swojego życia, byle tragedia go nie rusza.
Moim zdaniem wewnętrzne stacje diagnostyczne w pierwszej kolejności do wywalenia. Badania powinien robić niezależny diagnosta - za nie dopuszczenie tramwaju lub autobusu do ruchu wynagrodzenie dla takiego Pana 1000 PLN. To by ziomeczki w zakładzie mechaniki przestały pić wódeczkę tylko może