Tesla spłonęła w Chorzowie. Skomplikowany proces gaszenia "elektryka".
Zgodnie z kartą ratowniczą schładzanie prowadzono przez godzinę, kolejno ponownie dokonano kontroli instalacji elektrycznej kamerą termowizyjną i pirometrem. Co więcej, procedury nakazują, aby po zakończeniu akcji gaśniczej samochód znajdował się przez 48h pod obserwacją. "Pilnowali go policjanci"
Kumpel19 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 346
Komentarze (346)
najlepsze
Czemu nie strażacy, ogień to nie policyjna działka.
@maciej-kossakowski: Strażacy w rym czasie pojechali robić coś pożytecznego. Policjanci są znani z zamiłowania do pilnowania różnych miejsc.
https://fireisolator.com/how-to-control-ev-car-fires/
https://pl.wiktionary.org/wiki/koc
"Otake eko walczyłę"
@robot_: Zapali się jeden i po kolei spalą się od niego wszystkie na świecie, a my w ramach działań proekologicznych kupimy nowe (ʘ‿ʘ)
Ale samochodzik miejski kłuje burżujów w oczy bo nie jest limuzyną o długości prawie 5 metrów. Suvy, limuzyny na baterie o masie dwóch ton bez pasażerów to kłamstwo ekologiczne takie
Ciekaw jestem, co będzie jak firmy ubezbieczeniowe się wypną na EV i powiedzą, że tylko OC, albo AC będzie tak wysokie, że mało kogo będzie na nie stać.
Tutaj pożar Tesli z mojej okolicy
https://youtu.be/dQxm6n7SdvE
@Szkodnik1: Płoną również spalinowe, a ubezpieczalnie się nie wypięły jak dotąd.