Jak się zna kotów to tak bywa. Kot wywalił się na plecki czyli to jest właściciel albo jest bardzo ufny. Pod krzesłem miał złożone do tyłu uszy czyli był w trybie #!$%@?/ataku. Nie syczał, więc nie był przestraszony, a po prostu nie chciał być głaskany w tym momencie.
@cwlmod: Prawda... Ja swojego świętej pamięci już (R.I.P.) kota nauczyłem nie drapać / nie wystawiać pazurów w kontakcie z człowiekiem, ale najzwyczajniej w świecie trzeba było go przestać traktować jak maskotkę i nie wkurzać ( ͡°͜ʖ͡°).
Komentarze (9)
najlepsze
@cwlmod: kot do #!$%@?. Na co komu taki kot.
Taki kot z ulicy to problem na początku.
- siersciuchu j38any.