Wolą być bezrobotni niż nieszczęśliwi w pracy. Pokolenie Z wbija na rynek pracy
Millenialsi i przedstawiciele pokolenia Z zmieniają dynamikę relacji w miejscu pracy. Czasy, gdy szef miał autorytet tylko ze względu na zajmowaną pozycję, odchodzą do przeszłości. Najmłodsze pokolenie wcale też nie uważa pracy za najwyższą wartość. Wręcz przeciwnie!
brednyk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 712
Komentarze (712)
najlepsze
Nawiasem, kiedy ominęły mnie pokolenia A, B, C, D, E...?
Wy sie dziwicie że młodzi nie chcą pracować w "byle jakiej" pracy?
A ja się nie dziwie. Człowiek zapierdziela, nękany przez innych, wykorzystywany przez szefa i jeszcze ma DZIĘKOWAĆ pięknie za to, że ma pracę. To chyba jest mentalność starych ludzi, tych, którzy mówią, że "najważniejsza w życiu jest praca". Potem takiemu
HRowców bo aktualnie to oni wymagają rozmowy na poziomie prezydenta USA
Nawet głupia rejestracja telefoniczna tego wymaga
Cyfrową tożsamość już wprowadzili pod przykrywką certyfikatu szczepionkowego, teraz tylko powiążą z CBDC (cyfrową walutą banku centralnego) i pozamiatane.
Może jestem dziwny, ale ja uważam że każda jednostka powinna pracować na rzecz rozwoju społeczeństwa. Oczywiście z możliwością na samorealizację, bo nie żyje się tylko dla pracy.
@Stryj: to też żadna reguła.
owszem, możesz wtedy pracować robiąc to co lubisz, ale jeżeli to przynosi psi grosz, to albo wtedy zacisnąć zęby i żyć z tego grosza i wmawiać sobie że jest ok bo robie to co lubię i #!$%@? z kasą, albo zmienić pracę na tą mniej lubianą ale przynoszącą lepszy grosz.
Sytuacja jak u rabinów.