Wolą być bezrobotni niż nieszczęśliwi w pracy. Pokolenie Z wbija na rynek pracy
Millenialsi i przedstawiciele pokolenia Z zmieniają dynamikę relacji w miejscu pracy. Czasy, gdy szef miał autorytet tylko ze względu na zajmowaną pozycję, odchodzą do przeszłości. Najmłodsze pokolenie wcale też nie uważa pracy za najwyższą wartość. Wręcz przeciwnie!
brednyk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 712
Komentarze (712)
najlepsze
Dowiedziałem się o tym na portalu dla elity - wykop peel. Po
Tak samo jak nauczyciel nie ma od dawna żadnego autorytetu u gówniaków podczas lekcji w szkole ;)
Dobrze że ludzie zaczynają postrzegać pracę jako środek do celu, a nie cel w sam w sobie. Czas najwyższy, chociaż niektórym dalej nie da się tego przetłumaczyć i siedzą jak zombie w tym openspejsach do godziny 21 bo może szef zauważy
Rzeczywistość jest taka że pokolenie Z wybierze gorzej płatna prace byle by była np 10 minut od domu, albo 1/2 etatu i okazyjnie brać fuchy jak hajs się przestanie zgadzać.
To że nie będą pracować w ogóle to fantazja dziennikarza.
Obecnie w kwestii pracy państwo zamiast dbać o ludzi dba zwykle o tzw. biznesy, czyli zamiast służyć ludziom służy jakimś tworom organizacyjnym, często nawet nie polskim, służy czemuś nieludzkiemu, abstrakcyjnemu, a nie ludziom, wzmagając jeszcze ten absurdalny krąg przyczynowo skutkowy, który obecnie jest na świecie. Służenie biznesowi musi być tylko wtedy, gdy realnie służy ludziom w szerokiej i dalekiej perspektywie. To co dzieje się teraz to