Depresja z uśmiechem – bywa śmiertelna, bo trudno ją rozpoznać
Depresja ma wiele twarzy. Zwykle wyobrażamy sobie, że osoba dotknięta depresją jest apatyczna, niezdolna do działania, pogrążona w smutku. To stereotyp. Wielu chorych dobrze się maskuje
takJakLubimy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 225
- Odpowiedz
Komentarze (225)
najlepsze
Życie jest drakońsko ciężkie, Nie polega na nieustającym przeżywaniu przyjemności. Uwierzyliśmy w kłamstwo, że każdy ma być uśmiechnięty, szczęśliwy, bo inaczej jest z nim coś nie tak. Ależ nie. Naturalnym stanem istnienia jest cierpienie. W każdej chwili naszego życia wszystko w okół ulega ciągłemu rozpadowi i dezintegracji, a my walczymy jak źli, żeby utrzymać się jak mrówka na liściu podczas sztormu. Cały czas wierząc, że już tuż tuż, już za chwilę dopłyniemy do ziemi obiecanej, wyspy spływającej rozkoszą. Jeszcze tylko ten jeden dyplom, ten jeden chłopak, ta jedna żona, ten zegarek, to auto, ten dom...
Nie ma czegoś takiego jak atypowa depresja. Depresja maskowana uśmiechem. Jest życie w kłamstwie. Jest wąska grupa ludzi, którzy mają problemy biofizyczne i muszą podlegać leczeniu farmakologicznemu (bo brak terapii, które mogłyby to zastąpić). Większość z nas cierpi ponieważ zmusza się do funkcjonowania w takim świecie i w taki sposób w jaki się NIE DA funkcjonować nie tracąc rozumu. Po prostu ludzie czują pod skórą, że coś jest cholernie nie tak, że żyją w jakimś piekielnie zapętlonym programie, który się odtwarza bez ich woli. Jednak nie mają czasu na chwilę introspekcji, żeby sobie szczerze to uświadomić. Mamy smartfony, online shopping, pozorne cele i pozorne osiągnięcia, które nas do nich zbliżają po to, żebyśmy przypadkiem się nie zorientowali, że da się tak funkcjonować.
Leki
Ludzie zdrowi nie chcą o tym słuchac i w sumie nie ma się co im dziwić
Druga sprawa: oczy nigdy nie kłamią. Mimo uśmiechu można poczuć smutek.
Bullshit, w każdych oczach jak chcesz to znajdziesz ten "smutek", kiedy po fakcie sie dowiesz, że dana osoba miala depresję
@inver: fun fact - oczy nic nie mowia wiec nie moga klamac.
Ci co mówią jak im źle to nie jest z nimi najgorzej, albo już się przełamali i już są na dobrej drodze
@MarcinSzabla:
czasem jako dobra terapia. Poopowiadasz i jest Ci lepiej, jeśli oczywiście problem jest konkretny i spory. Gorzej jak się z problemem zamykasz, i właśnie udajesz, że jest ok.
Ciekawe dlaczego.