Urzędnicy kazali im nagle wyburzyć dom. Rodzina zrozpaczona
Czy przez bezduszne decyzje urzędników stracą dorobek życia? Małżeństwo z Zielonej Góry musi do końca roku zburzyć swój dom, mimo że nikomu on nie zagraża. Sprawą zajęli się reporterzy "Państwa w Państwie"
SweetieX z- #
- #
- #
- #
- #
- 339
Komentarze (339)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
a) koparka wybrała mu kilka łych ziemi z działki, coś uległo zniszczeniu, etc. mógł tam pójść i jak znam Polaków, to został obrażony, więc teraz vendetta
b) możliwe, że faktycznie wybranie
Sąsiad regularnie na drugim piętrze chlał na korytarzu, awanturował się, rozpierdzielał klatkę schodową. Jak go zabrali na izbę i dali zarzut wandalizmu, to później latał po sąsiadach i się żalił,
https://www.wykop.pl/link/6397283/zburza-nam-zycie/
" Gość stracił z jednej strony 2,4m a z drugiej 1,8m czyli 4,2m z szerokości działki poszło w skarpy. Wszyscy wieszają na nim psy a on stracił ogromną część wartości nieruchomości. "
czyli policjant stracił wartość działki
1. Sąsiedzi zbudowali dom niezgodnie z pozwoleniem budowlanym budując dom 1.4m niżej (aby to zrobić musieli obniżyć o tyle działkę) to nie jest niezauważalna różnica
2. w 2014 roku dostali nakaz wybudowania muru oporowego
3. Przez 4 lata tego nie zrobili
"Po odkryciu uchybień Krawczykowie "oddali" sąsiadowi ziemię i usypali skarpę"
Tak, ja już znam te "drobne" naruszenia. Przepisy są jasne. Jak się ich nie zna, to zatrudnia się profesjonalistę, który zna przepisy. Po coś jednak ludzie studiują i zdobywają praktykę zawodową, żeby uzyskać uprawnienia. Legalizacja samowoli często kosztuje kilkadziesiąt tysięcy, jeśli uchybienia są spore. Rzeczpospolita ignorantów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rinter: Ale przecież inwestor miał inną możliwość - miał postawić mur oporowy zgodnie z wcześniejszą decyzją PINB, czego nie zrobił. Dyskutujemy na temat sprawy, która do publicznej wiadomości nie została podana w całości, bo z założenia ma z inwestora zrobić ofiarę zbrodniczego systemu i zawistnego sąsiada, o zgrozo, policjanta. Artykuł dla debili, jakich pełno
ok. obecnie przy budowie domu budujący MUSI zatrudnić kierownika budowy, rzekomo ma to gwarantować że dom zostanie wybudowany prawidłowo i bezpiecznie. Czy za te wyburzenie i ponowną budowę zapłaci kierowniku budowy, czy to kolejny przykład że narzucony prawem obowiązek tak naprawdę przed niczym nie chroni?
ciekawe tylko czy faktycznie problemem jest somsiad czy po prostu zrobili mu krzywde, pokłócili sie a teraz graja poszkodowanych bo ktos sie #!$%@? ze dom niezgodnie z papierami stoi ale #!$%@? ziemie na cudzej dzialce im nie przeszkadzalo :P Bardzo czesto takie newsy
Nie widzę wypowiedzi drugiej strony, ale mam znajomego który też czuje się wielce poszkodowany bo sąsiad na "wspólnej" drodze wjazdowej do posesji postawił mu betonowy płot. Wszystkim się żali ale nikomu nie mówi już tego, że wcześniej cały czas robił temu sąsiadowi na złość, zostawiał auto i blokował drogę, przerzucał gałęzie i trawę za ogrodzenie, ciągle wszystko mu
Takie są najbardziej chwytne i klikalne. :(
Na #!$%@? się w tam w ogóle #!$%@?ł?
człowiek dba o tą działke lepiej niż o zone a tu przychodzi z koparką i ten.
Przesunięcie domu względem pozwolenia na budowę też ma swoje konsekwencje. Sąsiad czasami automatycznie też musi wtedy zmieniać swoje plany budowy i układ domu, dróg,