"Skyrim uratował mnie od samobójstwa" - opowieść gracza z depresją
Potęga gry Bethesdy. Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że dzieła kultury, w tym również gry komputerowe, nie mają tylko "złych skutków" przed którymi straszą nas co głupsze miejsca w mediach.
Freak_001 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 180
- Odpowiedz
Komentarze (180)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozumiem przyplyw nostalgii do starszych gier - tak zostaly zaprojektowane i wryly sie w pamiec. Przez lata pielegnowane wspomnienia o czasach ktore juz nie wroca. Przymykamy oczy na archaizmy, ktore dzis po prostu odrzucaja.
Niektorzy uwielbiaja Pana Tadeusza wlasnie za obszerny opis bigosu, Ogniem i mieczem za opis krajobrazu (chyba), Harrego Pottera za opis stworzen i lokacji (tez chyba).
W Skyrimie lubie czasem poczytac porozrzucane ksiazki. Pobudzaja moja wyobraznie, gdy
Co do książek, to wiedz, że większość książek w Skyrimie była już w Morrowindzie, a i tak przeniesiono ich niewielką część, bo z 1/3 na moje oko.
W Morrowindzie były całe księgarnie, Gdzie mogłeś kupić dziesiątki różnych książek, w których były całe opowiadania nawiązujące do
-Może pan też zapomnieć o Cyberpunku 2077
-A to jednak chcę się zabić
stąd przywoływana filozofia, która często jest postawiona na głowie z racji doprowadzenia jej hiperbolicznie do logicznej konkluzji, często tragicznej.
pomijam też, że od strony warsztatu, to wspaniały przykład jak
W sumie, nowe gry mają dosyć realistyczną grafikę, gracz jest w centrum uwagi, postacie zwracają się do niego i interesują się nim.