No już dajcie im po milionie na odchodne to na pewno uda się wreszcie zamknąć te kopalnie . A wy polaczki, co się gapicie napyeralajcie na janusza i kredyt na 30 lat!
Niech zarabiają i 3 razy tyle, jeśli kopalnie są rentowne i Państwo ma z nich wpływy do budżetu.
Nie są rentowne? To sprywatyzować i również nie będzie mnie obchodziło jakie to kokosy górnik nie zarabia.
Natomiast sytuacja powyżej miałaby miejsce w normalnym kraju. W kraju z kartonu kopalnie nie są rentowne, a Państwo nie chce ich sprzedać. Skutkiem jest dopłacanie do górnictwa niemałych pieniędzy przez każdego podatnika.
@Szmalu: A czemu ma nie mieć? Podpisał umowę, zgodnie z którą za swoją pracę będzie pobierał wynagrodzenia o ustalonej kwocie. Co ma go obchodzić, czy spółka jest nierentowna czy ma miliony zysku. Pacta sunt servanda.
Dobrze, że pojawiają się plotki o trzecim progu podatkowym. Dzięki temu nie zabraknie pieniędzy na utrzymywanie strategicznej gałęzi przemysłu, i dalej będziemy mogli wydobywać czarne złoto, po cenach za które nikt nie chce go kupić.
W dużym skrócie. Państwowe górnictwo to rezerwuar głosów w najludniejszym województwie. Każda partia gada górnikom to co chcą usłyszeć, żeby dostać ich głosy. Każda partia wie, że nie ma wpływu na sytuację górnictwa, bo to unia i ekolodzy decydują o CO2 i węglu.
Takich branż jak górnictwo jest więcej (miedź, węgiel brunatny, paliwa i rafinerie, lasy, wojsko, policja itd.) Cały urzędniczy państwowy aparat jest nieproduktywny i w dużym procencie niepotrzebny, ale utrzymywany
@svenHan: Jest też w całej Polsce mnóstwo Januszy którzy to popierają . Bo ciężka praca, bo polskie kopalnie, bo miejsca pracy i ogólnie to rycie w ziemi jest fajne.
@marek_antoniusz: Thatcher to w bardzo pozytywnym słowa znaczeniu "rasowa polityczna suka", u nas przy korycie same nienażarte świnie w porywach mierne kundelki.
Są jakieś bootcampy, jakbym chciał się przebranżowić na Junior Carbon Minera? I na jakie zarobki mogę liczyć na start? Czy w kopalni mają owocowe czwartki i młody, dynamiczny zespół?
Pandemia jest pięknym przykładem jak mocno te pasożyty są uprzywilejowane. Czy ktoś z np. restauracji jak wyleciał z pracy dostał 120 tyś zł odprawy i zapewnienie zatrudnienia w innej firmie za ileś tam procent stawki? To jest chore. Na zbity pysk bym ich wszystkich wywalał i niech zobaczą jak żyją normalni nie uprzywilejowani ludzie
@Benio_Czarodziej a czy ktoś dostał 120 tys odprawy I zapewnienie pracy w innej firmie? Człowieku z tego co wiem to takie są żądania a do porozumienia daleko.Zanim coś napiszesz to się doinformuj a nie wypisuj bredni
Cóż wszystkie dotychczasowe rządy bały się rozprawić z lobby górniczym. Ale mogły chociaż podjąć działania na celu stopniowego ograniczenia liczby górników. Im mniej ich by było tym mniejszą mieliby moc przetargową i w końcu można by było ich wziąć za jaja i zrobić porządek z tym bajzlem.
wszystkie dotychczasowe rządy bały się rozprawić z lobby górniczym. Ale mogły chociaż podjąć działania na celu stopniowego ograniczenia liczby górników
@darksaber: Buzek zmniejszył liczbę kopalń i górników o połowę.
@darksaber: w 1989 górnictwo zatrudniało pół miliona osób, teraz około 70-80 tysięcy. Stało się to, o czym piszesz, natomiast PiS idzie z nimi na miękko, ale po 2015 roku nie przestał zamykać kopalń.
Nie zjechałbym za cholerę pod ziemię za mniej niż 4k netto, także sam nie miałem nigdy problemu z ich zarobkami. Inna sprawa, że emerytury mają nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do przepracowanych lat i trzeba do nich dokładać tak samo jak do utrzymania kopalń. Zbyt wiele takich grup zawodowych mamy w kraju którym zus dorzuca ekstra hajs.
@Dadas77: Tak, mogę potwierdzić, że poznałem trochę górników i spora część z nich to zwykli troglodyci. Kopalnia albo budowlanka, to jedyne do czego by się nadawali, bo w głowie siano.
Komentarze (182)
najlepsze
A wy polaczki, co się gapicie napyeralajcie na janusza i kredyt na 30 lat!
Nie są rentowne? To sprywatyzować i również nie będzie mnie obchodziło jakie to kokosy górnik nie zarabia.
Natomiast sytuacja powyżej miałaby miejsce w normalnym kraju. W kraju z kartonu kopalnie nie są rentowne, a Państwo nie chce ich sprzedać. Skutkiem jest dopłacanie do górnictwa niemałych pieniędzy przez każdego podatnika.
A górnik ma to w
@Szmalu: A czemu ma nie mieć? Podpisał umowę, zgodnie z którą za swoją pracę będzie pobierał wynagrodzenia o ustalonej kwocie. Co ma go obchodzić, czy spółka jest nierentowna czy ma miliony zysku. Pacta sunt servanda.
Komentarz usunięty przez moderatora
Państwowe górnictwo to rezerwuar głosów w najludniejszym województwie.
Każda partia gada górnikom to co chcą usłyszeć, żeby dostać ich głosy.
Każda partia wie, że nie ma wpływu na sytuację górnictwa, bo to unia i ekolodzy decydują o CO2 i węglu.
Takich branż jak górnictwo jest więcej (miedź, węgiel brunatny, paliwa i rafinerie, lasy, wojsko, policja itd.)
Cały urzędniczy państwowy aparat jest nieproduktywny i w dużym procencie niepotrzebny, ale utrzymywany
Przydałaby się nam postać pokroju pani Thatcher na stanowisku premiera.
źródło: comment_1616853815RXyM7nGry0mYYTpA1zjCsG.jpg
Pobierz@darksaber: Buzek zmniejszył liczbę kopalń i górników o połowę.