Baran stoi i zgłasza zamiast pomóc gasić. W ogóle cała akcja jest dziwna. Jakby jacyś nowicjusze. BTW taką gaśnicę można sobie w dupę włożyć przy takim pożarze. Też nieprzeszkoleni. Psik tu, psik tak. Jakby kwiatki spryskiwał na parapecie a człowiek się pali. Wygląda to wszystko jakby kręcili Wściekłe pięści węża osiem z Walaszkiem.
To może jakieś ćwiczenia albo kręcą film. Do auta przywiązana jest lina. W czasie pożaru nagle pojawia się policjant z wielką granicą, raczej nie widzi się takiej w samochodzie. Dziwnie to wszystko wygląda.
Komentarze (107)
najlepsze
Człowieka gaśnica się nie gasi tylko w taki sposób jak ten facet.
BTW taką gaśnicę można sobie w dupę włożyć przy takim pożarze. Też nieprzeszkoleni. Psik tu, psik tak. Jakby kwiatki spryskiwał na parapecie a człowiek się pali. Wygląda to wszystko jakby kręcili Wściekłe pięści węża osiem z Walaszkiem.
https://www.belfastlive.co.uk/news/tv/police-car-bursts-flames-ballyclare-17661578?utm_source=twitter.com&utm_medium=social&utm_campaign=sharebar
@PeaceUN: Nie rura z paliwem tylko ewidentnie kulig robili po ogródku.
@PeaceUN:
Ze specjalnie dobranym gazem, metanem z domieszkami.
Samochód ma tylko wyglądać na palący się, bo szkoda auta.
Tyle że normalnie, gdy kołdry gdzieś brakuje, to jest zimno. Tutaj, odwrotnie...
Krótsze życie każdej Hanki, to kartoooon ...