Zandberg: Dziwię się Budce, że proponuje cięcia w administracji państwowej...
Pandemia pokazała, że potrzebujemy sprawnego państwa. Ja chcę w Polsce sanepidu, do którego można się dodzwonić. Chcę urzędów bez kolejek. W to trzeba zainwestować. Głodzenie administracji to przepis na państwo, które działa jeszcze gorzej.
BojWhucie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
Jednocześnie głosuje za podwyżkami dla posłów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@proba1: Od wywalenia pociotków na zbity pysk i przywrócenia służby cywilnej z prawdziwego zdarzenia.
Otóż to. Wyższe wynagrodzenia w administracji na stanowiskach specjalistycznych a nie dla dyrektorów z politycznego mianowania. Jak chcemy mieć dobrych urzędników to trzeba dobrze im płacić.
Niskie pensje to jest pozorna oszczędność, bo przez te niskie pensje generowane są straty w innych obszarach (np. poprzez decyzje wydawane przez kiepskich urzędników).
@araneo:
Od kiedy PiS doszedł do władzy tendencja jest niestety odwrotna. Pociotków coraz więcej. Odkręcanie tego zajmie
Drugie PiS.
Bo "zrobić cięcia w administracji - będą oszczędności" to frazes równie prostacki co "zwiększyć zatrudnienie - zwiększy się efektywnosć państwa"
On planuje gospodarkę opartą o redystrybucję dóbr (zwaną komunizmem).
W tym ustroju organizatorem pracy, zarządcą gospodarki, odpowiedzialnym za dystrybucję owoców pracy zawsze jest państwo.
I w takim układzie aparat urzędniczy siłą rzeczy musi być wielki, silny, prężny i stale rozwijający się.
Komunizm
1. Ograniczyć ilość bzdurnych regulacji/przepisów/oświadczeń/zaświadczeń/poświadczeń i takich tam
2. Wtedy można ograniczać ilość urzędników, bo nie będą mieli tyle pracy.
I wszyscy będą zadowoleni z mniejszej papierologii