Dramatyczna relacja żony chorego na raka: To co się dzieje, to koszmar!
- Jesteśmy u kresu wytrzymałości. Ja z córką w kwarantannie. Mąż w ciężkim stanie chory na złośliwy nowotwór z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa w szpitalu w Grudziądzu. Praktycznie jest pozbawiony leczenia onkologicznego. Psychika mu siada. Nam też. Kontakt z oddziałem zakaźnym niemal żaden.
Hyrkan z- #
- #
- #
- #
- #
- 218
- Odpowiedz
Komentarze (218)
najlepsze
Witajcie w świecie zakazów, nakazów i uległości wobec władzy.
Ktoś kto nie był w szpitalu, sam nie musiał tego organizować to nie ma pojęcia jaka tam panuje patologia, jak żeby coś załatwić trzeba dawać łapówki albo przynajmniej chodzić na prywatne wizyty.
Ludzie którzy nie mają rodziny i trafiają do szpitala są skazani na powolne umieranie, takim ludziom często nawet na złamania gipsu nie zakładają.
Czy już w tym kraju k---a nikt nie myśli?
Wszystkie inne procedury sanitarne już istnieją względem dezynfekcji sprzętów medycznych i pomieszczeń, więc (chyba) brakuje nam tylko procedur na kontakt człowiek-człowiek zarażony czymś, co przenosi się drogą kropelkową.
https://dziennikzachodni.pl/maska-dla-medyka-w-sosnowcu-przerabiaja-maski-do-nurkowania-na-sprzet-dla-lekarzy-i-pielegniarek/ga/c1-14909016/zd/42863686