Nie wiem czy w tamtym kraju jest obowiązek jazdy ścieżką w tej konkretnej sytuacji.
Ale na 99% jest zakaz wyprzedzania rowerzysty bez zachowania odpowiedniej odległości na tzw "gazetę". I na 99% nie można zabić sobie tam innego uczestnika ruchu tylko dlatego, że łamie przepisy.
@geuze: no jak wyżej: nie zmienia to meritum wypowiedzi: Nie masz prawa wyprzedzać rowerzysty bez zachowania odległości.
To jest to samo co rowerzyści odstawiają: przejadę sobie obok dziecka czy babci, żeby "nastraszyć" i "dać nauczkę". Winny w takim wypadku będzie ten kto faktycznie spowoduje wypadek, a nie ten co znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Wręcz przeciwnie: to, że ktoś jest nie tam gdzie trzeba daje Ci poważne powody do zastanowienia się
Ostatnio miałem z takim do czynienia. Środek miasta, droga dwustronna, ścieżka rowerowa obok, a panicz jedzie ledwo 30 na godzinę. Wyprzedziłem go i strąbiłem, to ten popukał się po głowie. Faktycznie mają coś nie tak z deklem
@kundra: Swietnie sie wyprzedza rowerzystę na drodze gdy z naprzeciwka jedzie sznur aut a rowerzysta zajmuje 1/3 pasa. Zrób prawko i zamknij dupe pedalarzu.
Jestem "pedalarzem" i potwierdzam. Jak jest ścieżka - jechać ścieżką! Jest nowa ścieżka od Trąbek Wielkich do Gdańska. Wyasfaltowana, nie z kostki, bez progów, idealna. Kosztowała kupę kasy. Tydzień temu jadą rowerem z Gdańska a jakiś szosowiec popier... ala szosą. Nosz #!$%@? - są ludzie i debile. Dlaczego???
@pickles: no to Ty może rozwiń swoją. Dałeś przykład niby analogicznej sytuacji. A ona wcale nie jest analogiczna. Rowerzysta jadący po kilkupasmowej ulicy mimo tego, że ma ścieżkę, stwarza dla siebie zagrożenie — ktoś może go przejechać. A stojące samochody, na jakie zagrożenie są narażone ze strony jadącego obok nich rowerzysty?
Ja to nie wiem jak oni się nie boją u mnie to nie jadą tymi samochodami tylko #!$%@?ą jeden zły ruch i po człowieku.
@andrzej342: ja dojeżdżam do pracy rowerem, a przeprowadziłam się tydzień temu i zmieniła mi się trasa. Już nie mam ścieżki/pasa dla rowerów przez 90% drogi, tylko przez jakieś 20%. Poważnie się zastanawiam czy nie jeździć 2 km dłuższą trasą ale po ścieżkach, niż tą co teraz, która
Kolarze, ech. Mają obok bezpieczną drogę rowerową wyasfaltowaną i szeroką to nie kuźwa, muszą się pchać główną wąską drogą z samochodami! Jak mnie takie coś drażni. Sam dużo jeżdzę rowerem i zawsze gdy się da to jadę drogą rowerową, a czasami nawet chodnikiem gdy jest szeroki.
Zazwyczaj jeżdżę ścieżką ale tez mam na to wywalone jak po 0.5km muszę skręcać, a ścieżka po drugiej stronie ulicy. Nie mniej jednak zawsze się znajdzie jakiś szeryf, który będzie na mnie próbował presję wywierać, żebym jednak zjechał i odblokował mu pas, do którego ma konstytucyjne prawo.
Niby w teorii ok, czasami taka presja działa, może następnym razem stwierdzę, że nie ma co się denerwować przez debili i pojadę jednak tą ścieżką
Komentarze (431)
najlepsze
Ale na 99% jest zakaz wyprzedzania rowerzysty bez zachowania odpowiedniej odległości na tzw "gazetę". I na 99% nie można zabić sobie tam innego uczestnika ruchu tylko dlatego, że łamie przepisy.
Nie masz prawa wyprzedzać rowerzysty bez zachowania odległości.
To jest to samo co rowerzyści odstawiają: przejadę sobie obok dziecka czy babci, żeby "nastraszyć" i "dać nauczkę". Winny w takim wypadku będzie ten kto faktycznie spowoduje wypadek, a nie ten co znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Wręcz przeciwnie: to, że ktoś jest nie tam gdzie trzeba daje Ci poważne powody do zastanowienia się
Według ustawodawcy to Twoje wykroczenie jest dwukrotnie „cięższe”.
;)
Komentarz usunięty przez moderatora
@andrzej342: ja dojeżdżam do pracy rowerem, a przeprowadziłam się tydzień temu i zmieniła mi się trasa. Już nie mam ścieżki/pasa dla rowerów przez 90% drogi, tylko przez jakieś 20%. Poważnie się zastanawiam czy nie jeździć 2 km dłuższą trasą ale po ścieżkach, niż tą co teraz, która
Jakbym wrzucił wypadek śmiertelny spowodowany przez kierowcę samochodu, to pewnie by dostał paręnaście wykopów Max xD
Niby w teorii ok, czasami taka presja działa, może następnym razem stwierdzę, że nie ma co się denerwować przez debili i pojadę jednak tą ścieżką