Zaradkiewicz-prezes SN zatruł się grzybami halucynogennymi po kłótni z partnerem
Portal Wyborcza.pl odpala b---ę i komentuje mianowanie Kamila Zaradkiewicza na pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Dziennikarze “Wyborczej” opisują tzw. “incydent piżamowy”, który miał miejsce w 2013 roku. Wydarzenie opisuje prof. Rzepliński.
Augieras z- #
- #
- #
- #
- #
- 185
- Odpowiedz
Komentarze (185)
najlepsze
i że nie próbował przekonać strażnika, ze musi wejść i ze nie wezwano do niego lekarza?
@wodzik: Jest to sprowadzenie zarzutów do ataku osobistego. Podobnie było z biografią Morawieckiego, gdzie zarzucono
@josempremier:
Po pierwsze to stosując właśnie retorykę PiSu i ich szeroko rozumianego katolickiego środowiska to "pan homoś" jest zboczeńcem który "sobie wybrał żeby być gejem" i tylko czyha żeby zmolestować dzieci, więc bardzo dobrze że wspomnieli o jego orientacji pokazując hipokryzję tego środowiska. Poza tym jest różnica między tępieniem
Felieton z 2016 r.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
ogólnie są problemy z sędziami niegodnymi togi niezależnie od popieranej frakcji,
ale chyba przyznasz ze ex-pracodawca nie powinien też ujawniać tak wrażliwych informacji nt. pracownika (orientacja, wybryki) i to w taki sposób (w gazecie)? czy to nowa normalność jakaś?