@janek_kenaj No kraj drogi jak na Azję ale da się budżetowo. W czasach przed zaraza spokojnie można było wyhaczyc bilety Scoota Berlin - Singapur w 2 strony za 1300-1400 zł. Noclegi drogie ale da się znaleźć pokoje 2 osobowe za 200-300zl. Niektórzy pewnie więcej nad polskim morzem wydają
byłem w singapurze dość długo i widziałem to, ale tam tyle cieakwych i dziwnych rzeczy, że nawet nie wiedziałem, że to takie warte uwagi, bo chyba nawet zdjęcia nie zrobiłem:D
Azjaci się mocno rozpędzili, wprowadzają bardzo szybko nowe technologie w życie, ich bardziej znaczące miasta to olbrzymie metropolie z setkami przeróżnych drapaczy chmur, zróżnicowaną nowoczesną architekturą i rozwiniętą infrastrukturą, nawet przeciętne osiedla składają się z takich wieżowców, których w całej Europie się nie znajdzie. Taka nasza Warszawa to u nich mała mieścina. Troszkę Europa przysnęła jeśli chodzi o tak bujne rozwiązania technologiczne jakimi się może szczycić Azja. W Azji znowu w prowincjach
@bbbarty: Z tą "Warszawą - małą mieściną" bym nie przesadzał - dla mnie to miasto i tak przeludnione (w warunkach niepandemicznych :P), więc obecność wielkich metropolii nie jest wyznacznikiem dobrobytu.
@luksmi: wydaje Ci się, że jest przeludnione z powodu słabej infrastruktury. Gdybyś miał infrastrukturę na lepszym poziomie i 20 milionów nie wydawałoby się przeludnionym miastem.
Mają rozmach skurczysyny. W ogóle wydaje mi się, ale tylko mi się wydaje bo przecież to niemożliwe, że w Singapurze pozwala dojść się do głosu twórczym ludziom, nie zabija sie kreatywności, tak jakby mało się kradnie publicznej kasy w przetargach, nie niszczy się każdego mądrzejszego od siebie. Dziwne miejsce.
Komentarze (137)
najlepsze
W ogóle wydaje mi się, ale tylko mi się wydaje bo przecież to niemożliwe, że w Singapurze pozwala dojść się do głosu twórczym ludziom, nie zabija sie kreatywności, tak jakby mało się kradnie publicznej kasy w przetargach, nie niszczy się każdego mądrzejszego od siebie.
Dziwne miejsce.