Podatek ministrancki? Chłopcy oddają procent za "kolędę"
W internecie zawrzało, kiedy jeden z użytkowników Facebooka opisał swoją rozmowę z ministrantem. Chłopiec musiał oddać księdzu procent zebranych podczas wizyt duszpasterskich pieniędzy, nazywając go "podatkiem ministranckim". Choć głośno się o tym nie mówi, jest to powszechna praktyka.
Korso_Tygodnik_Regionalny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 319
- Odpowiedz
Komentarze (319)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
To chyba taki trening "na przyszłego księdza" - ludzie dają kasę.
Bo logiki w tym ZADNEJ.
O ile sam koperta na potrzeby parafii da się wytłumaczyć i jest logiczna, to kasa dla ministranta - jakaś bzdura.
Komentarz usunięty przez moderatora