Podatek ministrancki? Chłopcy oddają procent za "kolędę"
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_f5GXi4bhkhsUH9aPt9yNsPVSrPrLGUVf,w300h194.jpg)
W internecie zawrzało, kiedy jeden z użytkowników Facebooka opisał swoją rozmowę z ministrantem. Chłopiec musiał oddać księdzu procent zebranych podczas wizyt duszpasterskich pieniędzy, nazywając go "podatkiem ministranckim". Choć głośno się o tym nie mówi, jest to powszechna praktyka.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Korso_Tygodnik_Regionalny_SNVn6yLSqZ,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 319
Komentarze (319)
najlepsze
Zrezygnowałem widząc hipokryzję księży sięgającą coraz większej liczby sfer życia, w tym między innym wprowadzenie zamykanej na kluczyk puszki podczas 'kolędowania', którą pleban otwierał w samotności, i z której przynosił nam tylko odliczoną kwotę..
Tak na prawdę nikt nie wiedział ile zostało zebrane poza księdzem.
W mojej niedużej miejscowości, zależnie od dzielnicy, można
Potem jak było się starszym (w sensie że lektorem) to zaczęły się kombinacje z podziałem. U mnie w parafii było tak że szedł lektor + ministrant. Brałem wówczas najbardziej płochliwego ministranta lub takiego, co potrzebował kasy (np.starzy chlali i
Czy sam fakt, że ministranci dają księdzu pieniądze jest ok? Nie, jest to tak samo głupie co
A na kolędzie ksiądz powinien od każdego domownika zebrać 200zł.
Jeśli regularnie człowiek nie chodził do kościoła to nie powinno być pogrzebów z udziałem księdza. Nie chodzisz do kościoła żadnego bierzmowania ani ślubu.
Wtedy w końcu ludzie by podjęli jakąś decyzje czy zostaje przy kościele czy odchodzę. A dzisiaj ludzie stoją okrakiem. Jedną nogą na ateizmie a drugą na
Pamiętaj, że wtedy wszystkie dofinansowania zostają usunięte, a kościół jako instytucja opodatkowany. Niech tylko wierzący go utrzymują.
Co z tego miałem ja i inni ministranci? Raz na rok jakąś #!$%@?, najczęściej kubek czy koszulka, no i stroje dla naszej reprezentacji parafialnej w piłkę nożną, reszta
@hehtor: ...niczym pieniądze z komunii
Ale wiem - ten kościół to jest państwo w państwie.
Polecam hasło "dziesięcina".
@CSNM: kościół już od dawna to zorganizowana grupa przestępcza.
Były oszustwa na szeroką skalę, wraz z wyłudzeniami pieniędzy podatnika
Szajki pedofili, wraz z instrukcjami jak się zachowywać, gdy któryś wpadnie.
A teraz jeszcze #!$%@? haracze. XD.
Co raz słyszę, jak jakiś znajomy #!$%@? na księży czy kościół. To się pytam zwyczajnie - po #!$%@? w takim razie do nich chodzisz i jeszcze dajesz pieniądze?
Zadziwiają mnie tutaj jedynie ludzie, co pchają im kasę na siłę.
Krytyka nie jest przejawem wrogości i nienawiści! Jeśli jest merytoryczna, to może być wynikiem troski o dalszy los organizacji.
Po co wgl ci ministranci na wizycie? xd
Tak samo utrzymują się wszelkie mniejsze, świeckie kluby i wspólnoty - ze składek członków; choć najczęściej mają bardziej przejrzyste
racja ale:
- są ofiary co niedzielę
- pogrzeb, chrzciny - dodatkowa kasa
- w Niemczech pomimo podatku i tak zbierają na tacę (wiem bo byłem i widziałem)
Więc kolęda nie jest jedynym źródłem finansowania. Tym bardziej że to często nie jest żadna wizyta duszpasterska tylko "wololo, koperta, wypad" - przy czym tutaj winni są również wierni, bo czasem nawet jak ksiądz by pogadał
znajome?
Nie wiem jak jest w tej opisanej sytuacji, ale normalnie jest tak, że część pieniędzy z puszek ministranci oddają do wspólnej kasy. Zarządza nią ksiądz opiekun oraz prezes
Ministrant to nie pracownik. To dobrowolna posługa (łac. ministrare – służyć, posługiwać, pomagać). Słyszałeś może kiedyś o wolontariacie? To coś podobnego.
Ministranci nie oczekują wynagrodzenia za to, że chodzą do kościoła, itd. Jeśli coś dostaną to fajnie, ale to nie jest celem tej formacji.
To że ty masz zryty beret, bo musisz pracować żeby zarabiać, to już jest
Zakop.
Komentarz usunięty przez moderatora
szczeblu kurii.
peanie zależy gdzie i kiedy. U mnie tak było wszystko z puchy do parafi leci.
Ale niektórzy ludzie i tak dawali do ręki a niektórzy zbierający po prostu wyciągali z puchy :)
Jak takie #!$%@? jak z wykopu zostaja ksiezmi to ja nie wiem xD
Ten "podatek" nie szedł na jakieś wyjazdy ministranckie tylko do kościoła.
Mogłeś zebrać na kolędzie 20 zł a mogłeś i 100 zł, ale to też ciężka praca, zwłaszcza że jesteś po szkole i rano też idziesz do szkoły. To jest pazerność kościoła, żeby nawet brać pieniądze od dzieci/młodzieży którzy pomagają księdzu na kolędzie.