@alex512: ale to jest ich teren, przecież masz ulice i chodniki, czemu mają wchodzić na prywatną posesje? idź zobacz jak wyglądają aktualne blokowiska, gdzie nie masz ogrodzonego, dosłownie wszystko jest zniszczone place, chodniki, nasrane i naśmiecone Polacy niczego nie potrafią szanować, dlatego ludzie wolą się odgrodzić
Ci, którzy narzekają na płoty osiedlowe chyba nie mają przesiadujących pod oknami żuli. Pod moim blokiem latem nie da się w spokoju żyć, bo pod otwartym oknem od samego rana do wieczora żule piją, drą mordy, awanturują się i śmiecą. Trawnik cały #!$%@? małpkami. Policja jak przyjedzie to jest spokój na kilka godzin, a później hołota wraca i tak w kółko. Ostatnich kilka lat mieszkałem na grodzonym osiedlu i nie było tego
@UberKatze: Problemem jest tumiwisizm Policji. Takich delikwentów powinno wozić do aresztu, tam by sobie posiedzieli z kacem godzinami gapiąc się w ścianę, to przestaliby chlać na osiedlach, chlaliby gdzie indziej, żeby takich wycieczek nie mieć co chwilę.
@UberKatze: heh, to mi przypomina moją sytuacje. Generalnie mój blok jako jedyny jest ogrodzony, a samo ogrodzenie ma już trochę lat - nawet nie pamiętam kiedy wspólnota postanowiła odciąć się od patoli z boku naprzeciw, która uwielbiała wyprowadzać swoje psy na spory kawałek zieleni jaki przynależy do naszego bloku czy innych "delikwentów" o wątpliwej proweniencji - nie mniej, bramki przez które wchodzą mieszkańcy mojego bloku lubią się psuć co jakiś czas.
Ciekawe czy stołeczni radni przewidzieli fundusz na czyszczenie ścian z graffiti, sprzątanie po żulach rozbitego szkła i dodatkowe patrole policji i straży miejskiej. Bo niestety ale w Polsce albo grodzone osiedle albo syf.
Ciekawe czy stołeczni radni przewidzieli fundusz na czyszczenie ścian z graffiti, sprzątanie po żulach rozbitego szkła i dodatkowe patrole policji i straży miejskiej. Bo niestety ale w Polsce albo grodzone osiedle albo syf.
@anze: Owszem, uwzględniono duże środki pieniężne jakie mają mieszkańcy danego bloku na swoich kontach. To z tych środków będą naprawiane szkody XD
A co do patroli policji i straży miejskiej, to one będą oczywiście rzadsze, bo ta sama
@NashBridges: Zakaz dotyczyć ma tylko osiedli które będą powstawały. Prawo nie działa tutaj wstecz i osiedla które już są ogrodzone dalej takie będą. Zarządcy nie będą musieli demontować ogrodzeń.
Przyjęta przez radnych Uchwała krajobrazowa zabrania ogradzania terenów o rozpiętości większej niż 200 metrów lub o powierzchni większej niż 2 hektary.
Czyli te co mają w budowie i obecnie zostają a nowe tylko małe dalej będą grodzone :)
@Wykopowiedz: czy na Wilanowie widać żebraków? Ogólnie dostęp ma tam każdy do większości przestrzeni i jakoś nie widać tam żebraków i zniszczonych miejsc publicznych.
Ani nie jestem fanem zakazu, ani budowania. Rozumiem jednych jak i drugich. Choć chyba sam wolałbym mieszkać na ogrodzonym. Rozumiem, że są potem problemy z przyjazdem karetki itd. niezdrowym planowaniem przestrzeni miejskiej i co tam jeszcze ale wkurzałoby mnie też jakbym sobie kupił mieszkanko a potem musiałbym patrzeć jak po osiedlu chodzą jakieś sebixy, zostawiają rozbite szkło itd. Nic nie bierze się bez przyczyny.
@Outline: to niech wymienią sterownik z funduszu remontowego? Poza tym u mnie na osiedlu zawsze jakiś ochroniarz siedzi przy każdej z bram, nawet im dodatkową stróżówkę postawili. Dodatkowo na szlabanie jest nr do ochrony. Karetki, straż i policja nie ma problemu żeby wjechać. Jedynie alko-zombie odbijają się od ogrodzenia. Dzieciaki nie muszą zabierać zabawek z piaskownicy, swojacy na spokojnie mogą wypić na ławce, codziennie jest zamiatane a tereny zielone są prawidłowo
Każdy kto popiera jakiekolwiek ograniczenie wolności na własności prywatnej, niech nie będzie zdziwiony, jak mu kiedyś zgodnie z prawem zameldują kogoś we własnym mieszkaniu.
Mnie wychowano, że własność prywatna jest święta i to właściciele decyduje, jak jego własność będzie wygladala.
Niektórzy tego nie pojmują. Przykro patrzeć, jak lewicowe przekonania coraz mocniej ingerują w naszą wolność i własność prywatną.
Jak wam się nie podobają ogrodzone osiedla, to na nich nie mieszkajcie- wybierzcie te
@dpovok: Tyle że nawet w USA stawianie płotu "na własnym" podlega restrykcjom i dodatkowym podatkom od nieruchomości, z prawem do "pokojowego przejścia" po czyimś terenie.
@dpovok: W każdym stanie z większym miasteczkiem. Masz tu cały artykuł na temat legalności postawienia płotu i jakiego płotu (np powszechnie uznawaną zasadą jest zakaz stawiania płotu który ma w zamierzeniu ranić ludzi, jak stosowanie drutu kolczastego)
Prawo zabrania grodzenia patologi, żuli i innych meneli to naturalnym jest, że normalni ludzie chcą się sami zagrodzić, żeby nie mieć styczności z marginesem.
Dobrze przynajmniej, że margines biały bo bylibyśmy rasistami i ksenofobami. To naprawdę tak niezwykłe, że chcę wypuścić dziecko przed blok, nie obawiając się że jakieś szumowiny się zejdą? To naprawdę tak złe z mojej strony, że nie chcę mieć #!$%@? lusterka czy rys? Czy moja wina polega na
@Camilli: Nikt ci nie broni ogrodzić bloku, a nawet kilku. Uchwała mówi o 200m rozpiętości lub 2 hektarach powierzchni. Jeśli twoim marzeniem nie było mieszkanie w jakimś nowo wybudowanym falowcu czy innym mrówkowcu rodem z prlu, to nie widzę problemu.
Z jednej strony uważam, że spoko bo sama mam teraz sytuację, że do sklepu idę z buta 10 minut zamiast 3 bo po drodze mam 4 grodzone, wielkie osiedla. Z drugiej jednak grodzone faktycznie zdają się być bezpieczniejsze, nikomu po prostu nie chce się na nie wchodzić xD Może po prostu zamiast stawiać osiedle przy osiedlu można by zrobić chodniki pomiędzy nimi i furtki?
@Sepzpietryny: strzeżona osiedla mają przede wszystkim chronić przed wandalami czy złodziejami. Nikt nie będzie zatrudniał grupy antyterrorystycznej do ochrony mieszkań.
@Sepzpietryny: Prawda ale nawet nie o to mi chodziło. Po prostu żadnym pijanym, okazyjnym alkusom nie chce się przechodzić przez ogrodzenie jeśli obok jest osiedle z ławeczkami bez grodzenia, czyli łatwiejszy dostęp ;p Oczywiście, że przed profesjonalnymi złodziejami gównosiatka czy płotek nie są żadną przeszkodą. Po prostu przez grodzenie można się pozbyć zwykłych patusków, którzy drą ryja i brudzą.
Nie zrozumcie mnie źle, ale w Warszawie te zasieki nie wzięły się z nikąd. Zasieki mam na myśli słupki ogradzające chodniki, zamknięte osiedla itd. Obecny adres, to moje historycznie 4 mieszkanie w Warszawie. Wszędzie wygląda to podobnie. Obecne moje mieszkanie to wysoki punktowiec na 15 pięter przy metrze na Mokotowie. Nie jest ogrodzony. Trawnik? Srające psy z sąsiedniego osiedla, rozjeżdżona trawa przez samochody (nie zagrodzisz, to wjadą wszędzie). Zawalone wszystko samochodami osób
Grodzone osiedla są spoko, ale spoko nie są jak takich 20 stoi obok siebie i musisz iść jak przez labirynt żeby dostać się do miejsca, do którego normalnie dostałbyś się w kilka minut. Nie lepiej dorobić dodatkowych chodników, ścieżek gdzie ludzie mogliby swobodnie się poruszać? Wiadomo nikt nie chce patoli na podwórku, która śmieci, chleje i maluje ściany, ale trzeba też zrozumieć resztę.
@gladagugu: To wystaw sobie, że niedawno rozmawiałem na wykopie z jednym mirkiem nt. sytuacji u nas na osiedlach w kontekście blokad na miejscach parkingowych. U niego co chwila celowo niszczone, bo komuś się nie podoba, że ktoś sobie na prywatnym miejscu (tak, bloki też mają prywatne tereny) nie życzy, żeby jakiś obcy dzban swoje auto stawiał. U mnie na osiedlu z kolei takich miejsc z blokadami jest od #!$%@? i żadna
@mikka22: "czy tak sie właśnie dzieje na dzisiejszych nieogrodzonych osiedlach?"
Tak, tak właśnie się dzieje. Nieogrodzone, kilka lat temu. Rowery #!$%@? z klatki, syf przed ławkami. Ogrodzone. Rowery stoją cały sezon pod oknem, zero syfu. Pomijam sranie psami. To samo z placami zabaw dla dzieci. Szkoda komentować, bo #!$%@? mnie strzela.
Ja sobie nie wyobrażam jakbym miał dom jednorodzinny na spokojnym osiedlu nie ogrodzony, szczególnie od ulicy Z trawniczkiem krzaczkami itp Nie, nigdy w życiu Za dużo patoli mentalnych mieszka, typu wyrzucę psa i niech se, gdzie chce, sra
Debilny pomysl pod publiczke. Mieszkam na odgrodzonym osiedlu z pieknym ogrodem i placem zabaw, dzieciaki latem biegaja puszczone samopas, kazdy dba o teren, bo nalezy do niego. Poza tym jest poczucie bezpieczenstwa, bo nikt obcy sie nie paleta. Na pewno nie chcialbym mieszkac na osiedlu, ktore jest nieogrodzone.
@ggol: ilekroć byłem u kogoś znajomego na grodzonym, to albo furtka otwarta, albo brama, albo ludzie otwierają i nie patrzą, kto z nimi wchodzi... podobnie na wykopie, większosc kradziezy rowerow to z grodzonych osiedli. Pamiętam, ze z jednego wynieśli rower z calym stojakiem przez główną bramę.
Powiedzmy sobie szczerze - każdy chce mieć pod oknem spokój. Skoro jedyny sposób na zbierającą się z całej okolicy młodzież oraz lokalnym meneli jest odgrodzenie się od nich (dosłownie) i zamknięcie bramą na pilota to znaczy, że taki mamy kraj i naród. Sam oczekuje na odebranie mieszkania, które będzie na grodzonym osiedlu. I z autopsji mam już serdecznie dość małolatów którzy zbierają się u mnie za szczytem bloku gdzie mieszam na fajka,
@Frozen100: te płoty często uniemożliwiają racjonalne poruszanie się pieszo. Zamknięcie samych podwórzy jest ok. Zamknięcie większych terenów jest problemem.
@kszysszef: Jeżeli jest tak, że deweloper kupuje większy teren i zaczyna budować etapami, to w konsekwencji faktycznie jest tak, że ogrodzony zostaje potężny teren który trzeba obejść. Ale jak pisałem wcześniej - ludzie nie grodzą się dla kaprysu. Niestety jak patrze teraz na osoby w wieku 15 - 22 lata, to dla nich nie jest problemem zrobić sobie komuś palarnię pod oknem, czy miejsce nocnych schadzek na pobliskim placu zabaw do
To znaczy, że cena mieszkań na ogrodzonych osiedlach będzie rosła szybciej niż innych a gdy nadejdzie kryzys i ceny mieszkań się załamią, to ich cena będzie spadać wolniej niż na nieogrodzonych. Może ci, co głosowali za tym zakazem mają kupę mieszań na ogrodzonych osiedlach?
Luzik. W Poznaniu pani Kulczyk postawiła sobie bezprawnie płot ogradzający park przy Starym Browarze. Kiedy wybuchła inba, że samowola budowlana, że utrudnia (w trakcie dnia jest do parku dostęp przez 3 furtki) dostęp do niego mieszkańcom, okazało się, że to nie płot, tylko instalacja artystyczna. Jak się chce, prawo można ominąć
A ja tam lubię moje grodzone osiedle xD mała architektura, ładne lampy, zieleń, żadnych bohomazów, nie ma problemu z parkingiem bo każdy ma miejsce xD jedyny minus to plac zabaw 2x2
Wszystko fajnie ale fajnie przy tym gdyby nałożyli obowiązek budowania parkingów, choćby piętrowych bo tak jak u mnie, nasze osiedle ma zapewnione miejsca parkingowe na zewnątrz plus po każdym z budynków i są garaże natomiast sąsiednie osiedle takich nie zapewnia i wszyscy stamtąd zajmują miejsca na innych osiedlach gdzie utrzymanie takich parkingów/czystości na nich jest wliczone w czynsz ¯_(ツ)_/¯
@deathcoder: Teoretycznie mogłem ale bym czekał na niego przez kolejne kilka lat, wydał bym więcej bo koszty materiału rosną no i najważniejsze, wciąż bym musiał dojeżdżać do pracy blisko godzinę bo nie mam działki i jej zakup blisko miasta albo na jego obrzeżach jest kosztowny:P
Całe życie mieszkam na nieogrodzonych osiedlach. I jakoś nie potykam się o pijaków wychodząc z klatki. O tych mitycznych stertach śmieci i butelek również nie słyszałam. Nawet mnie nikt nie napadł przed blokiem jak do tej pory. Najwyraźniej burżuazja z zamkniętych osiedli żyje w alternatywnej rzeczywistości. Wydaje im się, że jak kogoś stać na odgradzanie się od reszty, to jest jakiś lepszy. A ostatnio była głośna sprawa, że ktoś na Puławskiej NA
@bojownik69: np. dzisiaj. Wyszłam z domu ok. 14:00 i żadnych meneli nie było. Czary jakieś czy co? Żadnej demolki, żadnego menelstwa, normalne osiedle. Nic nie było zdemolowane, zdewastowane, wszystko jak stało, tak stoi nadal. Ogólnie lubię spacerować i brak płotów mi w tym nie przeszkadza. Nie wiem, skąd u ciebie ta obsesja na punkcie wyszukiwania wszędzie patologii. Poza tym za te swoje strzeżone osiedle też trzeba czasami wychodzić. I co wtedy?
@bojownik69: no bardzo bujną! Piszę, zgodnie z prawdą, że nie spotkałam się jeszcze na żadnym z osiedli z takim stopniem meliniarstwa, jakie opisujesz. To raczej ty masz bujną wyobraźnię, bo wszędzie wokoło widzisz żuli i nawet mieszkanie ciężko ci dobrać. Pewnie, że raz na jakiś czas trafi się jakiś menel, ale nie przesadzajmy, że wszędzie są i wszystko niszczą, bo to dopiero jest komedia. To już zakrawa na obsesję. Ludzie jak
Komentarze (341)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Polacy niczego nie potrafią szanować, dlatego ludzie wolą się odgrodzić
@anze: Owszem, uwzględniono duże środki pieniężne jakie mają mieszkańcy danego bloku na swoich kontach. To z tych środków będą naprawiane szkody XD
A co do patroli policji i straży miejskiej, to one będą oczywiście rzadsze, bo ta sama
https://gazetakrakowska.pl/kuriozum-na-nowym-osiedlu-przy-tauron-arenie-furtka-ogrodzona-drugim-ogrodzeniem-zdjecia/ar/c3-14586141
@PC86: No i prawidłowo skoro tamci tak się chcieli odgrodzić od "plebsu" to "plebs" może się odgrodzić od nich.
Przyjęta przez radnych Uchwała krajobrazowa zabrania ogradzania terenów o rozpiętości większej niż 200 metrów lub o powierzchni większej niż 2 hektary.
Czyli te co mają w budowie i obecnie zostają a nowe tylko małe dalej będą grodzone :)
Nic nie bierze się bez przyczyny.
Poza tym u mnie na osiedlu zawsze jakiś ochroniarz siedzi przy każdej z bram, nawet im dodatkową stróżówkę postawili.
Dodatkowo na szlabanie jest nr do ochrony. Karetki, straż i policja nie ma problemu żeby wjechać. Jedynie alko-zombie odbijają się od ogrodzenia.
Dzieciaki nie muszą zabierać zabawek z piaskownicy, swojacy na spokojnie mogą wypić na ławce, codziennie jest zamiatane a tereny zielone są prawidłowo
Mnie wychowano, że własność prywatna jest święta i to właściciele decyduje, jak jego własność będzie wygladala.
Niektórzy tego nie pojmują. Przykro patrzeć, jak lewicowe przekonania coraz mocniej ingerują w naszą wolność i własność prywatną.
Jak wam się nie podobają ogrodzone osiedla, to na nich nie mieszkajcie- wybierzcie te
@dpovok: W każdym stanie z większym miasteczkiem. Masz tu cały artykuł na temat legalności postawienia płotu i jakiego płotu (np powszechnie uznawaną zasadą jest zakaz stawiania płotu który ma w zamierzeniu ranić ludzi, jak stosowanie drutu kolczastego)
https://www.planning.org/pas/reports/report113.htm
Nie, nie możesz strzelać do ludzi tylko
Dobrze przynajmniej, że margines biały bo bylibyśmy rasistami i ksenofobami. To naprawdę tak niezwykłe, że chcę wypuścić dziecko przed blok, nie obawiając się że jakieś szumowiny się zejdą? To naprawdę tak złe z mojej strony, że nie chcę mieć #!$%@? lusterka czy rys? Czy moja wina polega na
Po prostu przez grodzenie można się pozbyć zwykłych patusków, którzy drą ryja i brudzą.
Teraz pijaczki, mendy wszelakie, gówniarze itp. będą chodzic, śmiecić, kraść, malować, hałasować, pić etc.
U niego co chwila celowo niszczone, bo komuś się nie podoba, że ktoś sobie na prywatnym miejscu (tak, bloki też mają prywatne tereny) nie życzy, żeby jakiś obcy dzban swoje auto stawiał.
U mnie na osiedlu z kolei takich miejsc z blokadami jest od #!$%@? i żadna
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak, tak właśnie się dzieje. Nieogrodzone, kilka lat temu. Rowery #!$%@? z klatki, syf przed ławkami. Ogrodzone. Rowery stoją cały sezon pod oknem, zero syfu. Pomijam sranie psami. To samo z placami zabaw dla dzieci. Szkoda komentować, bo #!$%@? mnie strzela.
Z trawniczkiem krzaczkami itp
Nie, nigdy w życiu
Za dużo patoli mentalnych mieszka, typu wyrzucę psa i niech se, gdzie chce, sra
@ej-no-nie-przesadzaj: Czyli jaką?
Skoro jedyny sposób na zbierającą się z całej okolicy młodzież oraz lokalnym meneli jest odgrodzenie się od nich (dosłownie) i zamknięcie bramą na pilota to znaczy, że taki mamy kraj i naród.
Sam oczekuje na odebranie mieszkania, które będzie na grodzonym osiedlu. I z autopsji mam już serdecznie dość małolatów którzy zbierają się u mnie za szczytem bloku gdzie mieszam na fajka,
Ale jak pisałem wcześniej - ludzie nie grodzą się dla kaprysu.
Niestety jak patrze teraz na osoby w wieku 15 - 22 lata, to dla nich nie jest problemem zrobić sobie komuś palarnię pod oknem, czy miejsce nocnych schadzek na pobliskim placu zabaw do
Jak się chce, prawo można ominąć
jedyny minus to plac zabaw 2x2
... super wiadomość !!! ... tyle nowych ścian do bombienia !!!
#graffiti #bombing #patologiazmiasta