@Pawel993: przecież od przywalenia do wyhamowania do 0 przejechał długość pojazdu czyli jakies 2-3 metry. Auto się w miejscu niestety nie zatrzyma. Ja tu złego refleksu nie widzę.
Jedna mała uwaga. Zapamiętać powinni oboje. Rowerzystka przede wszystkim to, że jak się wyjeżdża zza pojazdu to się sprawdza czy nic nie jedzie. A kierowca, że jak wymija pojazd stojący (z jego perspektywy) przed przejściem to też się sprawdza, czy nie idzie pieszy. Gdyby na miejscu rowerzystki był prawidłowo idący pieszy to zostałby tak samo potrącony a wina wówczas byłaby w 100%
@torquemadek: tak i nikt Cie nigdy nie wpuści bo nie wie co Ty robisz przed psami ... no naprawdę trzeba mieć siano w głowie, żeby czekać przed przejściem zanim ruszysz i pokonasz ten odcinek to ktoś już zdąży dojechać i w konsekwencji i tak staniesz. Beka nor mal nie beka. Już widzę jak tak jeździsz buhahahahaa
@torquemadek: nie jest wymuszeniem. Wymuszasz to Ty, to jest prawidłowe zajęcie pozycji do zmiany kierunku pasa, a samochód był pierwszy więc ma już pierwszeństwo. Pasy są tylko enklawą gdzie kierowca musi baczniej uważać na pieszych bo w momencie wejścia na pas to oni mają pierwszeństwo. Ale jest normalną częścią pasa, więc gdy samochód pojawia się pierwszy, a jeszcze w ogóle się nie porusza bo oczekuje na zmianę kierunku jazdy nie ma
@janekplaskacz: Jak prawie wszystkie drogi dla rowerów, przejazdy, a najgorsze są skrzyżowania. Tutaj ewidentra wina kobiety ale na wielu skrzyżowaniach kierowca nie ma szansy zobaczyć prawidłowo jadącego rowerzysty (ograniczenie do 50km/h obowiązuje też rowerzystów).
Mandat nie jest wyrocznią. Sądy już nie raz wykazały, że policja idzie na łatwiznę.
Przed sądem ten mandat by się nie utrzymał. Obstawiałbym współwinę. Oboje wyjechali zza białego samochodu na pałę.
Wręcz wina kierowcy może być większa, bo on ma uprawnienia. Kierowca nie umie jeździć. Nie ma widoczności, to przemieszcza się przez przejście tempem spacerowym.
@TheDzions: Były wyroki gdzie kierowca na zielonej strzałce potrącił rowerzystę jadącego przez przejście (brak przejazdu obok) i wina kierowcy, bo miał ustąpić wszystkim.
Tak samo tutaj. Kierowca skręca, a rowerzystka jedzie na wprost. Kierowca wjechał na przejście bez widoczności i przyspieszył. To są bardzo poważne błędy.
W polskim prawie występuje coś takiego jak obręb. Np. potrącenie pieszego na pasach występuje również w obrębie przejścia dla pieszych. Czyli jakieś 10m przed i
@znmd: No więc mamy takie wesołe przepisy. Do tego dorzućmy to, że wiele rzeczy patrzy się czy nie dzieją się w "obrębie" i już wina nie jest jednoznaczna.
Chciałbym tylko przypomnieć, że jazda przez pasy na rowerze jest fuj, ale jazda na: - rolkach, - wrotkach, - hulajnodze, - elektrycznej hulajnodze, - segway-u, - czy innym badziewiu, jest cacy...
@salamonrafal: Tak, w miejscu gdzie mój tor ruchu może się przeciąć z torem ruchu kogoś innego zachowuję szczególną ostrożność, zreszta chyba nawet tego wymaga ode mnie prawo ruchu drogowego, prawda? Rozglądanie się i obserwowanie innych uczestników ruchu wbrew pozorom wcale nie jest takie stresujące, spróbuj kiedyś a się przekonasz. Przykładowo przejeżdżając przez przejscie dla pieszych czy tam przejazd dla rowerzystów (jak na filmie) upewniam się że tam nie ma żadnego rowerzysty
@salamonrafal: skręcam w lewo, wcześniej widziałem tam rowerzystkę, jestem na wysokości białego pojazdu i zwalniam prawie do zera i szukam gdzie ta rowerzystka się podziała, albo czy nie ma tam kogoś kogo nie widziałem - naprawdę uważasz to za niemożliwe? Bo ja własnię tak robię.
A jakby zza białego pojazdu wychodził pieszy? Już wiem co byś pisał "nooo nie da się przewidzieć, noo nie da się zobaczyć".... #!$%@? LUDZIE! przestaje być
Niebieski znak w prawym górnym rogu ujęcia to znak D-6b, zgodnie z rozporządzeniem ministra w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znak ten oznacza:
"miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych i przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących oraz rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie
@Malachiasz1983: Wniosek taki, że rowerzystka powinna odwołać się. Może i nie wykazała należytej ostrożności omijając nieprawidłowo stojący na pasach pojazd, ale kierowca jest winny spowodowania wypadku z tego samego powodu. Dodam że nie rozumiem tego wyroku mandatu dla rowerzystki na 400zł nie bardziej niż nagonki wykopków na rowerzystkę podczas gdy ślepy i nieostrożny kierowca nie jest należycie opluwany przez towarzystwo wzajemniej adoracji zwane wykopem.
@salamonrafal: Jechała po pasach, gdyby jechała po przejeździe i nawet zmieniała kierunek to i tak ma pierwszeństwo. Bo rowerzsta znajdujący się na przejeździe ma pierwszeństwo według przepisów i nie ma tam żadnego ale.
Przejazd rowerzystki musiał być potraktowany jako włączenie się do ruchu z wymuszeniem pierwszeństwa. W takim sensie jest winna kolizji ale mandat wydaje mi się za wysoki, o ile to informacja prawdziwa (tutaj taryfikator z dużo mniejszymi stawkami http://wrower.pl/prawo/taryfikator-mandatow-dla-rowerzystow,2165.html).
Kuriozalne jest to, że gdyby po prostu przejeżdżała przez przejście na chodnik po drugiej stronie, byłaby narażona na jeszcze mocniejsze uderzenie ale wina byłaby kierowcy.
Przejazd rowerzystki musiał być potraktowany jako włączenie się do ruchu z wymuszeniem pierwszeństwa.
@halifax: to jeszcze jeden plot twist: zgodnie z przepisami wjazd na przejazd dla rowerzystów i skręt w jezdnię dopiero na tym przejeździe - NIE jest włączaniem się do ruchu. Jeżeli więc ta pani wcześniej by zdążyła choć kawałkiem koła najechać na przejazd, zanim ominęła białe auto - wina skręcającego samochodu byłaby bezdyskusyjna.
Zobaczcie co się dzieje kiedy przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów jest tak blisko głównej drogi. Auto, które chce skręcić siłą rzeczy, żeby coś zobaczyć, musi stanąć na przejeździe dla rowerzystów, a to już prowokuje sytuacje takie jak w wykopalisku. Przejścia powinny być trochę przesunięte, tak żeby chociaż jeden samochód chcący włączyć się do ruchu się tam zmieścił.
Przejścia powinny być trochę przesunięte, tak żeby chociaż jeden samochód chcący włączyć się do ruchu się tam zmieścił
@giorgioborgio: Guzik to da, pierwszy kierowca zatrzyma się prawidłowo, ale jak tylko dojedzie następny, to zanim pierwszy zjedzie to drugi #!$%@? mu się tuż za zderzak i zatrzyma się na przejściu/drodze rowerowej... Przerabiałem to wielokrotnie, jak jako pieszy nie miałem jak przejść i zwracałem im uwagę to wiesz co odpowiadali? "Mało masz miejsca,
1) Białe auto owszem stoi na przejeździe rowerowym, ale musi tam stać bo ów przejazd jest tam zaplanowany, a kierowca musi być przy końcu drogi żeby widzieć czy ktoś jedzie. A jak tam wjechał to nie było rowerów. 2) Rowerzystka jeśli chce jechać to musi ominąć auto. Tylko że robi to nie patrząc na to co robi. Co więcej widać że ona wjeżdża na przejście dla pieszych, skręca w
@mjxxx1: sam zwalniam przed pasami i się ustaram upewnić czy ktoś nie idzie ale o ile się orientuję (również na bazie filmów z panem instruktorem z "jedź bezpiecznie") to pieszy jak już jest na tych pasach to ma pierwszeńśtwo (zakładając że nie jest to sytuacja włazi Ci na pasy wprost pod auto). To że go nie widać że już wszedł raczej nie zwalnia z odpowiedzialności.
@severh: Tak, ale miałem na myśli prewencję. Tzn. w momencie gdy zbliżamy się do takiego przejścia dla pieszych a nie mamy pewności czy ktoś na pasach już jest (np. małe dziecko albo na moim rysunku zielony samochód to dostawczak). Jeśli jest - jest szansa na potrącenie i wtedy wina jest bezsprzecznie kierowcy. Ale co jeśli pasy są puste? Wykroczenia nie ma. Też oglądam serię "Jedź bezpiecznie" i dziwi mnie, że ten
@strongBAD: nie bo nawet nie zjeżdzając nie była na ddr. ddr jest po prawej stronie pasów patrząć od jej kierunku jazdy on wjechała na lewą część pasów. Jeszcze powinien być mandat za jazdę rowerem po pasach
@strongBAD: Jakby jechała prosto, to dla mnie sprawa byłaby jasna:
Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Jak tu widzę nieudolne włączanie się do ruchu z chodnika zza przeszkody ograniczającej widoczność. Może w pierwszej sekundzie trochę zwolniła ale to tylko po to by ustabilizować równowagę.
@merism: Mylisz pojęcia. To kierowca samochodu (skręcającego w lewo i przecinającego przejazd rowerowy oraz przejście dla pieszych ) nie ustąpił pierwszeństwa uczestnikom ruchu na nim się znajdującym.
Gdy skręcasz w lewo i przecinasz przejscie to możesz rozjechać znajdujacych się tam pieszych - pomyśl?
tylko skręciła w lewo ze ścieżki nie ustępując pierwszeństwa
@merism: zjazd z drogi rowerowej na przejazd dla rowerzystów nie jest włączaniem się do ruchu nawet, jeżeli z tego przejazdu skręcasz potem w lewo albo w prawo.
A nie jest czasem tak, że Ufg pokrywa szkody kierowcy
@rolerek: ...tylko, jeżeli sprawca objęty był obowiązkiem ubezpieczenia OC. Jeżeli sprawcą był ktoś, kto nie ma takiego obowiązku - np. pieszy albo rowerzysta - to UFG nic nie ma prawa z takiej osoby ściągać, więc też nic nie wypłaci kierowcy.
UFG gwarantuje otrzymanie roszczenia od osoby, która miała obowiązek mieć OC, ale tego obowiązku nie spełniła.
Tip: jak zblizasz sie do pasow zawsze spodziewaj sie ze nagle ci cos wyjedzie badz wyjdzie z nienacka na nie, tym bardziej jak stoi samochod ktory zaslania.
@aipower: Tip: jak zbliżasz się do pasów to zawsze spodziewaj się, że ktoś może znajdować się już na ich połowie, której aktualnie nie widzisz z uwagi na zastawienie widoku przez inny samochód.
@aipower: @sildenafil: Nikt tego jeszcze nie napisał, więc przypomnę wszystkim: Gdy dojeżdżacie do przejścia dla pieszych, a owego przejścia nie widzicie w całości, to zwolnijcie, bo jakiś pieszy może na nim już być i planuje Wam wejść prosto pod koła. ( ͡°͜ʖ͡°)
Mimo, że manewr kobiety był "słaby" to jak dla mnie to wina kierowcy. Ma on obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim znajdującym się na przejściu. Obciążenie winą jedynie rowerzystki jest niezrozumiałe
Ta pusta baba wjechała rowerem na przejście dla pieszych. Gdyby jechała kak nakazuje prawo zmuszona by była poczekać. Sciezka rowerowa nie bez powodu znajduje sie blizej ulicy. Przez przejscie rower się przeprowadza. Za głupotę się płaci.
Pytanie do tych co sie znaja. Czemubrowerzystka dostala mandat? Widze ze przejazd jest oznaczony jako rowerowy tj. Przejscie dla pieszych i przejazd dla rowerow. Wedlug przepisow w takim miejsu rowerzysta moze przejechac przez przejscie, a dodatkowo ma pierszenstwo. Czemubwiec dostala mandat? A pobdrugie jezeli rowerzystka nie ma OC to jak placi za naprawe auta?
@Kalamarapaksa: Typ zablokował przejazd i zmuszona była jechać po przejściu dla pieszych a wcześniej kawałek po chodniku. Zjeżdżasz z chodnika na pasy-włączasz się do ruchu i nie możesz jechać wprost po pasach. Pytanie czy jechała wprost po pasach czy skręcała w lewo i czy już była ruchu jak doszło do zdarzenia:) Zależy jak sąd to oceni:-a tu wylosować możesz różnie:D
@Jacolex: Stare baby na rowerach to zło wcielone. Trzeba uważać jak jasna cholera. Idą jak przecinaki między ludźmi i samochodami, a często nie ogarniają przy tym manewrowania i hamowania ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (503)
najlepsze
Jedna mała uwaga. Zapamiętać powinni oboje. Rowerzystka przede wszystkim to, że jak się wyjeżdża zza pojazdu to się sprawdza czy nic nie jedzie. A kierowca, że jak wymija pojazd stojący (z jego perspektywy) przed przejściem to też się sprawdza, czy nie idzie pieszy. Gdyby na miejscu rowerzystki był prawidłowo idący pieszy to zostałby tak samo potrącony a wina wówczas byłaby w 100%
@janekplaskacz: Jak prawie wszystkie drogi dla rowerów, przejazdy, a najgorsze są skrzyżowania. Tutaj ewidentra wina kobiety ale na wielu skrzyżowaniach kierowca nie ma szansy zobaczyć prawidłowo jadącego rowerzysty (ograniczenie do 50km/h obowiązuje też rowerzystów).
Przed sądem ten mandat by się nie utrzymał. Obstawiałbym współwinę. Oboje wyjechali zza białego samochodu na pałę.
Wręcz wina kierowcy może być większa, bo on ma uprawnienia.
Kierowca nie umie jeździć. Nie ma widoczności, to przemieszcza się przez przejście tempem spacerowym.
Tak samo tutaj. Kierowca skręca, a rowerzystka jedzie na wprost. Kierowca wjechał na przejście bez widoczności i przyspieszył. To są bardzo poważne błędy.
W polskim prawie występuje coś takiego jak obręb. Np. potrącenie pieszego na pasach występuje również w obrębie przejścia dla pieszych. Czyli jakieś 10m przed i
- rolkach,
- wrotkach,
- hulajnodze,
- elektrycznej hulajnodze,
- segway-u,
- czy innym badziewiu, jest cacy...
Gdzie logika? Nie wiem. Takie prawo.
@jaesus: otóż nie, bo dziecko w wieku do lat 10 jadące rowerem jest pieszym, więc te w wózku też byłoby pieszym xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Przykładowo przejeżdżając przez przejscie dla pieszych czy tam przejazd dla rowerzystów (jak na filmie) upewniam się że tam nie ma żadnego rowerzysty
A jakby zza białego pojazdu wychodził pieszy? Już wiem co byś pisał "nooo nie da się przewidzieć, noo nie da się zobaczyć".... #!$%@? LUDZIE! przestaje być
"miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych i przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących oraz rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie
Dodam że nie rozumiem tego wyroku mandatu dla rowerzystki na 400zł nie bardziej niż nagonki wykopków na rowerzystkę podczas gdy ślepy i nieostrożny kierowca nie jest należycie opluwany przez towarzystwo wzajemniej adoracji zwane wykopem.
Kuriozalne jest to, że gdyby po prostu przejeżdżała przez przejście na chodnik po drugiej stronie, byłaby narażona na jeszcze mocniejsze uderzenie ale wina byłaby kierowcy.
W mojej ocenie wina jest po obu stronach --
@halifax: to jeszcze jeden plot twist: zgodnie z przepisami wjazd na przejazd dla rowerzystów i skręt w jezdnię dopiero na tym przejeździe - NIE jest włączaniem się do ruchu. Jeżeli więc ta pani wcześniej by zdążyła choć kawałkiem koła najechać na przejazd, zanim ominęła białe auto - wina skręcającego samochodu byłaby bezdyskusyjna.
Komentarz usunięty przez moderatora
@giorgioborgio: Guzik to da, pierwszy kierowca zatrzyma się prawidłowo, ale jak tylko dojedzie następny, to zanim pierwszy zjedzie to drugi #!$%@? mu się tuż za zderzak i zatrzyma się na przejściu/drodze rowerowej... Przerabiałem to wielokrotnie, jak jako pieszy nie miałem jak przejść i zwracałem im uwagę to wiesz co odpowiadali? "Mało masz miejsca,
Komentarz usunięty przez moderatora
1) Białe auto owszem stoi na przejeździe rowerowym, ale musi tam stać bo ów przejazd jest tam zaplanowany, a kierowca musi być przy końcu drogi żeby widzieć czy ktoś jedzie. A jak tam wjechał to nie było rowerów.
2) Rowerzystka jeśli chce jechać to musi ominąć auto. Tylko że robi to nie patrząc na to co robi. Co więcej widać że ona wjeżdża na przejście dla pieszych, skręca w
Też oglądam serię "Jedź bezpiecznie" i dziwi mnie, że ten
A
Głupia że przyjeła - bo niby z jakiej racji? Jeden kierowca zablokował przejazd a drugi ślepy?
Na jej miejscu od razu brałbym wniosek do sądu i w razie podtrzymania wersji policji - odwoływał się do wyższych instancji.
Gdy skręcasz w lewo i przecinasz przejscie to możesz rozjechać znajdujacych się tam pieszych - pomyśl?
Ewidentna wina kierowcy.
@merism: zjazd z drogi rowerowej na przejazd dla rowerzystów nie jest włączaniem się do ruchu nawet, jeżeli z tego przejazdu skręcasz potem w lewo albo w prawo.
@rolerek: ...tylko, jeżeli sprawca objęty był obowiązkiem ubezpieczenia OC. Jeżeli sprawcą był ktoś, kto nie ma takiego obowiązku - np. pieszy albo rowerzysta - to UFG nic nie ma prawa z takiej osoby ściągać, więc też nic nie wypłaci kierowcy.
UFG gwarantuje otrzymanie roszczenia od osoby, która miała obowiązek mieć OC, ale tego obowiązku nie spełniła.
Nikt tego jeszcze nie napisał, więc przypomnę wszystkim:
Gdy dojeżdżacie do przejścia dla pieszych, a owego przejścia nie widzicie w całości, to zwolnijcie, bo jakiś pieszy może na nim już być i planuje Wam wejść prosto pod koła. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Pytanie czy jechała wprost po pasach czy skręcała w lewo i czy już była ruchu jak doszło do zdarzenia:)
Zależy jak sąd to oceni:-a tu wylosować możesz różnie:D
@Kalamarapaksa: tak jak każda inna osoba, która coś komukolwiek cokolwiek zniszczy/zepsuje/uszkodzi/ukradnie.