Zostałem niewinnie skazany
Cześć. Chcę podzielić się swoją (całkiem świeżą) historią o tym, jak zostałem skazany za coś, czego nie zrobiłem w miejscu, w którym nigdy nie byłem. Mimo ciągłego udowadniania swojej niewinności, przez niekompetencję policji oraz sądu i tak dostałem wyrok. Tekst dość długi, ale szybko się czyta.
szmkskl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 326
- Odpowiedz
Komentarze (326)
najlepsze
Co innego jakby jechał godzine po paleniu, faktycznie będąc pod wpływem substancji.
@xXx_perun_xXx: Myślę, że nie uwierzyłbyś jakie absurdy się dzieją czasem w sądach. Szczególnie ze sprawami gdzie są np. biegli psycholodzy. Powiedzieć, że ręce opadają to nic nie powiedzieć.
Zawsze powtarzam że polski wymiar "sprawiedliwości" to kpiny.
Ten ma o nim dobre zdanie kto nigdy nie miał z nim w poważnych sprawach doczynienia.
Zazwyczaj udowadnianie swojej niewinności to droga przez mękę a w drugą stronę jeśli to ty jesteś poszkodowany to możesz być pewien że nie zostaniesz usatysfakcjonowany sprawiedliwym wyrokiem.
Ja sam jako ofiara rozboju byłem zszokowany że sprawca mimo zawiasów dostał jakiś śmieszny wyrok znowu w zawiasach (!!!) plus zadośćuczynienie solidarnie na trzech bandziorów 600 zł (wybita jedynka, złamany nos, pobyt w szpitalu, bilet do
Więc, jeśli twoja korespondencja była napisana w podobnie kwiecistym stylu, jak opowieść ze znaleziska, to wybacz, ale najprawdopodobniej gdzieś przy
Również zeznania na komisariacie ograniczyły się do paru lakonicznych zdań. Pakiet dokumentów dostałem im jako załączniki osobno.
Kontakty z policjantami (nadmienię, że w zdecydowanej większości wychodzące z mojej strony) były raczej telefoniczne lub na żywo.
W każdym
Mi siedli na wypłacie bo nie zapłaciłem za parkowanie pojazdu, który sprzedałem 3 lata przed tym parkowaniem.
Egzekucja w trybie postępowania administracyjnego.
Mam potwierdzenie z wydziału komunikacji. Mam pieczątkę na umowie sprzedaży.
I co? I #!$%@?.
Nowy właściciel nie przerejestrował samochodu, więc uparcie twierdzą, że to ja jestem właścicielem.
Podniosłem zarzut błędu co do osoby zobowiązanego. Zobaczymy, co będzie dalej.
Pewnie tak.
Co nie zmienia faktu, że 500 pln z wypłaty mi zaiwanili.
Już to widzę ;) Zaliczone na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych, znając życie...
Efekt? Głęboka awersja do policji i wszystkiego co z tą instytucją związane. Przy jakimkolwiek kontakcie z policjantem od razu przypomina mi się tamta
@Mizantrop76: I ludzie którzy szanują swój czas
Nie mam pytań.
@Antorus: W sedno, bo to jest właśnie główny powód tego, że akurat ja jestem przeciwny karze śmierci w Polsce.