Zostałem niewinnie skazany
Cześć. Chcę podzielić się swoją (całkiem świeżą) historią o tym, jak zostałem skazany za coś, czego nie zrobiłem w miejscu, w którym nigdy nie byłem. Mimo ciągłego udowadniania swojej niewinności, przez niekompetencję policji oraz sądu i tak dostałem wyrok. Tekst dość długi, ale szybko się czyta.
szmkskl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 326
Komentarze (326)
najlepsze
Rozmawia dwóch sędziów. Nagle do pokoju wpada jakiś facet i zwraca się do jednego z sędziów mówiąc:
- Pies
2. Wyrok nakazowy, jakich wiele. Sąd nie rozpatruje merytorycznie sprawy, tylko bazuje na materiałach z Policji, więc to do niebieskich trzeba mieć pretensje.
Rozgonić tych patałachów i zaorać ten cały chlew na metr w głąb to mało.
Powodzenia z walką z systemem. Tylko jedno mnie dziwi. Jak do cholery znaleźli Twoje dane etc. żeby się skontaktować, co prawda z matką ale jednak. To mnie ciekawi, jak? Ktoś to widział? Obstawiam, że nie. Po zdjęciach z monitoringu? I
Tutaj takie wtrącenie. Słowa które podpisujecie są Wasze i może tu być wszystko to co powiecie, a nie skrótowiec funkcjonariusza który podpowie, że tak albo siak będzie lepiej wyglądało.
Pamiętajcie, że te słowa zostaną kiedyś odczytane w sądzie.