Zostałem niewinnie skazany
Cześć. Chcę podzielić się swoją (całkiem świeżą) historią o tym, jak zostałem skazany za coś, czego nie zrobiłem w miejscu, w którym nigdy nie byłem. Mimo ciągłego udowadniania swojej niewinności, przez niekompetencję policji oraz sądu i tak dostałem wyrok. Tekst dość długi, ale szybko się czyta.
szmkskl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 326
- Odpowiedz
Komentarze (326)
najlepsze
Niestety ten system działa tak, że jak człowiek jest uczciwy i nie ma z nim do czynienia, to takich rzeczy nie wie.
Ja też miałem fajnie. Ukradli mi rower i dostałem 1000zł grzywny (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞ Złapali kolesia za narkotyki i okazało się, że kradł też rowery, być może również mój. Po kilku wizytach w sądzie, gdzie powtarzałem to samo co na komendzie (4h czekania), przegapiłem awizo i dostałem grzywnę. I teraz najlepsze, żeby ją anulować musiałem trochę ściemnić, czyli koniec końców system zmusił mnie, poszkodowanego, do złamania prawa. A wisienką na torcie jest oczywiście to, że wszyscy, oczywiście łącznie
Nie ma twardych dowodów na cokolwiek a oni #!$%@?ą ci się na chatę straszą matkę, nie wspominając o oskarżeniach. Ja #!$%@?ę aż mnie zagotowało co tu się #!$%@?. Powinno się ich #!$%@?ć niech ci płacą odszkodowanie. To jest jakaś paranoja #!$%@?.
Kiedyś nawet byłem na komendzie i zgłoszona sprawa rozwiązała się jeszcze przed składaniem moich zeznań, chłopina się tam zaraz rozchmurzył i spisał raport końcowy na jakimś 10-letnim lapku i ręce zacierał, że "rozwiązana" ( ͡
- Odwołasz się, będzie sprawa to zostaniesz uniewinniony.
- Nie psiocz tak na Pocztę bo masz obowiązek meldunkowy i Twoim obowiązkiem jest zapewniać aktualny adres kontaktowy urzędom. A jeżeli listy pójdzie na adres nieistniejący lub błędny to udowodnisz łatwo, że adres nieprawidłowy i nie będzie skutecznego